Forum Rowerowy Lublin

Pełna wersja: Rowerek biegowy - opinie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2

Andrew76

Co sądzicie o rozpoczęciu z dzieckiem od najmłodszych lat przygody z rowerem? Ostatnio widziałem fajny rowerek, bez pedałów, taki biegowy w tej kategorii REKLAMA USUNIĘTA PRZEZ MODERATORA - Rado i zastanawiam się nad jego zakupem. Wiem, że syn wtedy szybciej nauczy się łapać równowagę, ale nie do końca całość do mnie przemawia. Czy ktoś z Was miał jakieś doświadczenia? Albo może macie jakieś propozycje konkretnych rowerków biegowych?
U mnie się to nie bardzo sprawdzało. Dzieciaki nie specjalnie gustowały w jeździe tego typu rowerkami.
Ostatnio mam okazję bawić się z dzieciakami m.in. w wieku 2 lat (ps. jestem mistrzem bujania na huśtawce Big Grin ). Synek koleżanki (2 lata 3 miesiące) bardzo dobrze sobie radzi na biegowym, w sobotę zrobił dystans od siebie do domu na działkę moich rodziców i z powrotem (myślę, że ok. 1-1,5 km w jedną stronę), więc jak na taki sprzęt- sporo. Natomiast wczoraj przyszła druga koleżanka z córką, która jest rówieśniczką młodego i ona nigdy z biegowym nie miała styczności. Zupełnie sobie nie radziła, przewracała się, nie mogła wsiąść, więc przynieśliśmy jej plastikowy motorek, który z tyłu miał dwa kółka (ale dosyć blisko siebie) i raz-dwa załapała o co chodzi, chociaż to były jej pierwsze jazdy. Myślę, że było jej łatwiej choćby dlatego, że motorek był sporo lżejszy.
Starsze dzieciaki (5 i 7 lat) mimo, że też zaczynały na biegowych, potem przechodziły przez etap jazdy z kółkami dokręcanymi albo na trójkołowcach.
Jeśli to ma być zabawka dla chłopaka, to może warto uatrakcyjnić jazdę kupując właśnie coś w stylu takiego motorka?
Taki rowerek to REWELACYJNA SPRAWA dla młodego adepta nauki jazdy na rowerze , ja znam bardzo wiele osób które takie rowerki mieli i każdy , dosłownie każdy wypowiadał sie w pozytywnych słowach , oczywiście rowerek nie może być za duży , dziecko całymi stopami z pewnym zapasem siedząc na siodełku powinno dostawać ziemi, jak ten warunek jest spełniony to często dzieci w wieku 2lata z kawałkiem śmigają jak rakieta.
Nie mam na szczescie ospbistych doswiadczen z takim sprzetem, ale klienci sobie chwala. Nalezy kednak pamietac o bardzo waznej rzeczy - musi byc podest na nogi jak w skuterze, zeby dziecko moglo tam stawiac nogi jak sie troche rozpedzi. W przeciwnym razie bedzie chodzik a nie biegówka.
Jak najbardziej polecam. Dziecko na rowerze biegowym wyrabia sobie poczucie równowagi. Przesiadka na rowerek z pedałami jest o wiele łatwiejsza.
Mój bratanek na takim biegowym rowerku zasuwał dookołoa jeziora czyli coś koło 4km, jak się rozpędził to po prostu unosił nogi i podeściki mu potrzebne nie były. Zdecydowanie przyspieszyło to proces nauki jazdy na normalnym rowerze.
Kupiliśmy córce trójkołowy rowerek taki z pedałami zintegrowanymi z kołem. Przy większych prędkościach pedały przeszkadzały, były wręcz niebezpieczne, więc je odciąłem i powstał trójkołowy rowerek „biegowy” Smile .  Wbrew pozorom na tym trójkołowcu na zakrętach musiała balansować ciałem. Efekt był tak,i że wcześniej zaczęła jeździć niż chodzić Big Grin . W wieku trzech lat już jeździła rowerkiem bez etapu doczepiania bocznych kółek Big Grin . Do ćwiczenia równowagi i jednocześnie nóg córka miała jak to nazwaliśmy „spadochron” – taką huśtawkę skoczek bujaczek – podczepioną do sufitu na sprężynie.
Moja młodsza córka używa biegowego rowerka. Wcześniej na nim jeździła niż chodziła. Teraz przymierza się do większego. To świetna sprawa. Uczy balansu ciałem, pracy nogami. Jednej rzeczy już nie zrobię - nie przykrece kół bocznych.
a jak myslicie kiedy mozna zaczac z dzieciakiem nauke na normalnym rowerze?
Stron: 1 2