Witam was. Mam problemik. Podczas jazdy ciągle coś mi piszczało z okolic tylnego hamulca. W sklepie inisport bardzo miły pan ponownie ustawił mi tylny zacisk. Nie pomogło i wspólnymi wysiłkami doszliśmy do tego ze to tylna piasta. Przesmarowanie piasty pomogło na ko 3 km jazdy. Piski ponownie wróciły tylko teraz z okolic korby. Ma ktoś do polecenia jakiś smar lub coś co by im zapobiegło?

Proszę o was o szyba odpowiedz.

Siemka. Mam na imie Artur mam 16 lat i jestem z Lublina. Rowerem jezdzilem do tej pory raczej rekreacyjnie ale plaunje wyrobic sobie kondyche i obnizyc zarobki MPK wiec mam zamiar przesiasc sie na rower. Moj sprzet to Giant Terrago 3 Disc (dosyc awaryjny) wiec staram sie go nie katowac.

Rama: Stalowa od meridy dakar 680
Rozmiar 19,5'

Widelec: Sr Suntour xcp 85
Przerzutka przod/tyl: shimano alivio/ deore lx
kierownica: Acor
mostek: Acor
Obręcze:Araya Vp-20
Piasty: Shimano Acera-X
Pedały: platformy author
Kaseta: Shimano CS Hg-30
Łańcuch: CN Hg-50
Wspornik Siodła: Kalloy
Siodło: Selle San Marco
Opony: Maxxis
Klamkomanetki:SHIMANO ST-EF50
Licznik: Echo T5
Hamulce: Shimano Deore XT(V-break)

hej jeśli ktoś ma ochotę śmignąć na mała przejażdżkę to zapraszamy. ze mną jedzie jeszcze Holden. ja mam tylko 2 godzinki więc zrobimy jakieś kółeczko i wracamy. ps. jedziemy po asfaltach i będzie raczej szybciej niż wolniej :mrgreen:

hej wszystkim ;-) ,
jeszcze w marcu pomyślelismy /rozmawialismy w 3-4 osoby/ aby zrobić nocny wypad po okolicy /lasach i nie tylko/ .Teraz kiedy pogoda się poprawiła,a noc jeszcze nie taka długa :mrgreen: ,można coś zorganizować - proponuję jak w temacie - jesli są inne propozycje co do miejsca lub godziny - proszę o posty.
Zasugerowałem noc z PT.na SO. ponieważ większość /tak myślę/ ma wolne w sobotę.
Mam nadzieję,że moje kolano też już będzie na tyle sprawne aby pojechać.
Może przy takim wypadzie jakieś ognisko ???
Co Wy na to ???
Pozdrawiam
Mariusz

dzisiaj jezdzimy bez z gory wyznaczonej trasy

Niby dużo i nie dużo, ale dzienną zalecaną dawkę endorfin daje mi rower i tylko rower, no może też rower ale nic innego. Dzień bez roweru to dzień stracony :-P

A najbardziej podobało mi się:
prawdą jest, że... golę nogi

I jeszcze: kumple z pracy/szkoły pytają się dlaczego mam nieopalone dłonie, bauhauahu

LIBRARYCAT czyli mój pierwszy autorski Alleycat tematyczny.

Warunek uczestnictwa: przynajmniej jedna przeczytana książka w ciągu miesiąca poprzedzającego wyścig
Data: 12 lipca 2009 roku
Miejsce: Plac przed Filią numer 22 Miejskiej Biblioteki Publicznej
Godzina: 12:00
Wpisowe: jeszcze nieokreślone
Przewidywania: będzie ciężko i nikt nie ukończy wyścigu
Weź koniecznie: mapę, zapinkę(kłódkę, łańcuch, cokolwiek by przypiąć rower).

Zapraszam wszystkich miłośników miejskiego ścigania, którzy umieją przemykać pomiędzy autami, nie boją się wyzwań i gotowi są stawić czoła miejskiej dżungli.

Uczestnicy oprócz dobrej zabawy wyniosą pewnie sporą dawkę wiedzy :-)

Pamiętajcie, że przyjeżdżacie na własną odpowiedzialność i ja nie zamierzam odpowiadać za jakiekolwiek Wasze wybryki.

EDIT info o tym czym jest alleycat: http://www.alleycat.waw.pl/alleycoto.html