Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw
Nie wszystko jest przewidywalne CZYTAJ :mrgreen:
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
Dziś na Zana byłem świadkiem jak dzielni strażnicy miejscy zatrzymali wolno jadącego po chodniku młodego rowerzystę. Jego jazda była na tyle wolna że raczej nie stwarzał zagrożenia.

No ale statystyki zatrzymanych rosną i Vincent będzie zadowolony.
Odpowiedz
Czasami szkoda w ogóle się wypowiadać jak chodzi o straz miejska... no ale cóż s ludzie i ludziska ;p [ciach]


Dostajesz tydzień bananowych wakacji za publikowanie treści zabronionych przez regulamin.
Post wyedytowany.
Moderator
Odpowiedz
(29-05-2013, 12:02)Piernik napisał(a): Dziś na Zana byłem świadkiem jak dzielni strażnicy miejscy zatrzymali wolno jadącego po chodniku młodego rowerzystę. Jego jazda była na tyle wolna że raczej nie stwarzał zagrożenia.

No ale statystyki zatrzymanych rosną i Vincent będzie zadowolony.

Nie ma obowiązku zatrzymywania się, czy przyjmowania mandatu od straży miejskiej. Co innego policja - policja ma prawo wylegitymować, straż miejska - nie.
Stu kolorowe pióropusze, łąki, jaśmin, róże. Oddawaj! Bo się zastrzelę
Odpowiedz
Wczoraj wracałem o godz. ok. 18.15 ul. Droga Męczenników Majdanka jadąc ulicą, a miałem jakieś 35 km/h (tuż przed wiaduktem gdzie kończy się DDR). Potencjalny zabójca z MPK-u kierując autobusem przegubowym nr 14 wyprzedził mnie na centymetry, a miał cały wolny drugi pas. Pęd powietrza był tak duży, że ledwo utrzymałem kierownicę by nie wparć na krawężnik. Wolę nie myśleć jak by się to skończyło. Mam pytanie do wszystkich cwaniaków i stróżów „prawa” pilnujących krawężników i chodników. Co jest ważniejsze moje bezpieczeństwo czy kretyńskie przepisy? Czy jeden z drugim stróżu poruszasz się rowerem w cywilu nie przypadkiem chodnikiem? Angry

PS. Zastanawiam się czy ww. sytuacji można dorwać tego kierowcę. W pojazdach mają zainstalowane kamery.
Odpowiedz
Ja parę lat temu też miałam bliskie spotkanie z MPK, od tamtej pory unikam ulic po których jeżdżą. Ogólnie przepis jazdy po ulicy popieram i gdyby nie durne zachowania kierowców (szczególnie dużych samochodów) to może bym go przestrzegała Big Grin Dodatkowo infrastruktura dróg rowerowych w Lublinie nie pozwala na jazdę z przepisami na 100 %. Często nie ma jak zjechać ścieżkę jadąc ulicą.
[Obrazek: u17213v3.gif] [Obrazek: stava.png]
Odpowiedz
(29-06-2017, 10:31)BettyBoom napisał(a):
(29-05-2013, 12:02)Piernik napisał(a): Dziś na Zana byłem świadkiem jak dzielni strażnicy miejscy zatrzymali wolno jadącego po chodniku młodego rowerzystę. Jego jazda była na tyle wolna że raczej nie stwarzał zagrożenia.

No ale statystyki zatrzymanych rosną i Vincent będzie zadowolony.

Nie ma obowiązku zatrzymywania się, czy przyjmowania mandatu od straży miejskiej. Co innego policja - policja ma prawo wylegitymować, straż miejska - nie.

Ależ oczywiście, że SM może zarówno zatrzymać, wylegitymować, jak i ukarać w postępowaniu mandatowym. Co więcej- może kierować wnioski o ukaranie do właściwego sądu (art. 12 ust. 1 ustawy o strażach gminnych).
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
(29-06-2017, 17:39)mraugorzata napisał(a):
(29-06-2017, 10:31)BettyBoom napisał(a):
(29-05-2013, 12:02)Piernik napisał(a): Dziś na Zana byłem świadkiem jak dzielni strażnicy miejscy zatrzymali wolno jadącego po chodniku młodego rowerzystę. Jego jazda była na tyle wolna że raczej nie stwarzał zagrożenia.

No ale statystyki zatrzymanych rosną i Vincent będzie zadowolony.

Nie ma obowiązku zatrzymywania się, czy przyjmowania mandatu od straży miejskiej. Co innego policja - policja ma prawo wylegitymować, straż miejska - nie.

Ależ oczywiście, że SM może zarówno zatrzymać, wylegitymować, jak i ukarać w postępowaniu mandatowym. Co więcej- może kierować wnioski o ukaranie do właściwego sądu (art. 12 ust. 1 ustawy o strażach gminnych).

No widzisz, ten konkretny punkt jest inaczej interpretowany przez policję, a inaczej przez Ciebie. W każdym razie mogą chcieć, ale człowiek nie ma obowiązku podawania danych osobowych. Wink
Stu kolorowe pióropusze, łąki, jaśmin, róże. Oddawaj! Bo się zastrzelę
Odpowiedz
(29-06-2017, 19:54)BettyBoom napisał(a): No widzisz, ten konkretny punkt jest inaczej interpretowany przez policję, a inaczej przez Ciebie. W każdym razie mogą chcieć, ale człowiek nie ma obowiązku podawania danych osobowych. Wink
I jeszcze raz pudło.
Art. 65 par. 2 kodeksu wykroczeń. Ponieważ straż miejska na podstawie właściwej ustawy jest uprawniona do legitymowania, wobec tego odmowa podania danych naraża na odpowiedzialność za wykroczenie.

Co do interpretacji przepisu przez Policję to nie mam pojęcia o co chodzi. Przepis jest prosty jak drut i nie trzeba tu stosować skomplikowanych procesów myślowych, w sumie zwykła wykładania językowa wystarczy.

Edit.
Oczywiście wylegitymowanie powinno być poprzedzone odpowiednimi procedurami- funkcjonariusz powinien się przedstawić, podać swój stopień i oczywiście podać powód wylegitymowania.
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
(29-06-2017, 20:19)mraugorzata napisał(a):
(29-06-2017, 19:54)BettyBoom napisał(a): No widzisz, ten konkretny punkt jest inaczej interpretowany przez policję, a inaczej przez Ciebie. W każdym razie mogą chcieć, ale człowiek nie ma obowiązku podawania danych osobowych. Wink
I jeszcze raz pudło.
Art. 65 par. 2 kodeksu wykroczeń. Ponieważ straż miejska na podstawie właściwej ustawy jest uprawniona do legitymowania, wobec tego odmowa podania danych naraża na odpowiedzialność za wykroczenie.

Co do interpretacji przepisu przez Policję to nie mam pojęcia o co chodzi. Przepis jest prosty jak drut i nie trzeba tu stosować skomplikowanych procesów myślowych, w sumie zwykła wykładania językowa wystarczy.

Edit.
Oczywiście wylegitymowanie powinno być poprzedzone odpowiednimi procedurami- funkcjonariusz powinien się przedstawić, podać swój stopień i oczywiście podać powód wylegitymowania.

Nie chce mi się dyskutować, bo mnie to śmieszy troszkę, ale i tak wiem co mówię i co mogę Wink Rób jak chcesz, ja w każdym razie ich zlewam i nie mam w związku z tym żadnych problemów, bo oni "są" po to, by pomagać zamiast utrudniać.
Stu kolorowe pióropusze, łąki, jaśmin, róże. Oddawaj! Bo się zastrzelę
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości