Liczba postów: 194
Liczba wątków: 26
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Smarowanie łańcucha, niby sprawa prosta ale czy na pewno? Na youtubie znalazłem Wideo bloggerów smarujących łańcuchy woskiem. Proste. Czyścisz porządnie łańcuch i pozostałem części napędu, łańcuch zanurzasz w wosku, suszysz, wykruszasz nadmiar wosku żeby łańcuch nie był taki sztywny i gotowe. Zrobiłem tak raz, łańcuch był sztywny, pracował głośno, lipa. Poszukałem po internecie, Wideo blogger z USA, dodaje parafiny w płynie żeby uzyskać konsystencje bardzo gęstego kremu. Eureka. Zrobiłem tak, łańcuch chodzi cicho, pozostaje czysty, brud się go tak nie czepia, ale za to dość łatwo czepia się go rdza. Wideo blogger z USA podaje, że takie smarowanie w przypadku roweru szosowego starcza mu na jakieś 300 km.
Plusami tej metody mają być:
- Cena - wosk i parafina są tanie z niecałych 300 g wosku i 300 ml parafiny wyszła mi naprawdę spora ilość
- Żywotność łańcucha oraz pozostałych części napędu ma być dłuższa
- Łańcuch a także pozostałe części napędu pozostają czyste i nie musimy się już tak babrać w tych brudach kiedy robimy coś przy rowerze
Co o tym sądzicie? Czym i jak smarujecie swoje łańcuchy? Link do filmu bloggera z USA TUTAJ
lizanie jest dobre...lodów
Liczba postów: 947
Liczba wątków: 8
Dołączył: May 2013
Reputacja:
7
01-02-2018, 03:36
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-02-2018, 03:36 przez Ex Driver.)
Ja się nie babram w smarach. Oddaję do dobrego serwisu i po wszystkim.
" Wykorzystaj chwilę - nie przegap niczego".
Pozdrawiam.
Liczba postów: 5652
Liczba wątków: 228
Dołączył: Sep 2009
Reputacja:
21
(01-02-2018, 01:01)jaro napisał(a): [*]Żywotność łańcucha oraz pozostałych części napędu ma być dłuższa [*]
Można to włożyć między bajki
[*]Na rynku mamy tak wielki wybór wszelkiej maści smarów (na suche, mokre i mieszane warunki), że każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
[*]O sposobie z woskiem słyszałem wiele lat temu.
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Liczba postów: 2681
Liczba wątków: 181
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
9
Kiedy ponad 10 lat temu kupiłem swój rower, na którym zresztą jeżdżę do dzisiaj, nie miałem jakiegoś wielkiego pojęcia o czynnościach eksploatacyjnych typu smarowanie łańcucha, regulacje itp. Owszem, wiedziałem że smarować trzeba, więc smarowałem jakimś smarem kupionym w sklepie rowerowym - nie żeby jakoś regularnie, od czasu do czasu, jak coś zaczęło skrzypieć. Podobnie z innymi tego typu sprawami. Rowerem przejeździłem chyba 6-7 sezonów, średnio po jakieś 2-3 tysiące km w sezonie, czasem minimalnie więcej - to dawałoby orientacyjny przebieg 14-20 tys km, całkowicie bezawaryjnie, nawet gumy nie złapałem ani razu, wszystko na jednym łańcuchu smarowanym od czasu do czasu. Po tych kilku sezonach dołączyłem do RL, zacząłem się pojawiać na ustawkach, przeglądać forum itp. No i człowiek usłyszał że podobno trzeba smarować regularnie łańcuch, a nawet zmieniać go co kilkaset km, że powietrze w oponach musi być świeże i inne takie No więc przed którymś dłuższym wyjazdem postanowiłem wymienić łańcuch - oczywiście zgodnie ze sztuką razem ze wszystkimi zębatkami. No i wtedy się zaczęło - a to gumę złapałem na ustawce, a to mi szprycha pękła 100km od domu, a to zaczęło skrzypieć Przypadek? Nie sądzę
Liczba postów: 4026
Liczba wątków: 359
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
16
01-02-2018, 08:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-02-2018, 08:56 przez Rado.)
Również słyszałem o tej metodzie. Dla mnie jednak szkoda czasu. Smaruję Rohloffem, co jakiś czas łańcuch wędruje do słoika z benzyną ekstrakcyjną.
(01-02-2018, 08:49)damian.s napisał(a): Po tych kilku sezonach dołączyłem do RL, zacząłem się pojawiać na ustawkach, przeglądać forum itp. (01-02-2018, 07:03)damian.s napisał(a): No i wtedy się zaczęło - a to gumę złapałem na ustawce, a to mi szprycha pękła 100km od domu, a to zaczęło skrzypieć. Przypadek? Nie sądzę. Damianq, jako stowarzyszony słabo reklamujesz RL'a ;P
Żadne słowa nie zastąpią czynów...
Liczba postów: 2681
Liczba wątków: 181
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
9
(01-02-2018, 08:53)Rado napisał(a): Damianq, jako stowarzyszony słabo reklamujesz RL'a Wink ;P Big Grin Rado, nie wyjmuj zdań z kontekstu
Liczba postów: 2171
Liczba wątków: 77
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
5
Mam podobnie jak Damian , nie wymieniam łańcuchów , nie cuduję, jeżdżę do momentu gdy trzeba go zmienić .Jeśli chodzi o smarowanie , trzy lata temu kolega ze Świnoujścia powiedział mi o parafinie . Kupuję za grosze w aptece parafinę ciekłą . Nie ma nic lepszego do łańcucha , pracuje bezszelestnie.
Pozdrawiam,
Jurek
Liczba postów: 183
Liczba wątków: 16
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
0
(01-02-2018, 13:56)JuraS napisał(a): ... Kupuję za grosze w aptece parafinę ciekłą . Nie ma nic lepszego do łańcucha , pracuje bezszelestnie.
JuraS, ale smarujesz normalnie po kropelce na ogniwka, czy podgrzewasz i zanurzasz łańcuch w całości? Pomijając, to, że pracuje bezszelestnie, to jak się zachowuje, czy np. łapie brud, jak często smarujesz?
Liczba postów: 2171
Liczba wątków: 77
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
5
(01-02-2018, 14:57)fala69 napisał(a): JuraS, ale smarujesz normalnie po kropelce na ogniwka, czy podgrzewasz i zanurzasz łańcuch w całości? Pomijając, to, że pracuje bezszelestnie, to jak się zachowuje, czy np. łapie brud, jak często smarujesz? Smaruję po kropelce na ogniwka , śmiem twierdzić ,że brud łapie dość słabo , no chyba że się przejadę po polnej drodze w deszczu. Nie prowadziłem dokładnych zapisów jak często smaruję , ale sądzę , że 500 km wytrzymuje po suchym.
Pozdrawiam,
Jurek
Liczba postów: 4026
Liczba wątków: 359
Dołączył: Apr 2011
Reputacja:
16
Żadne słowa nie zastąpią czynów...
|