4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - Wersja do druku +- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org) +-- Dział: Lublin jeździ! (https://forum.rowerowylublin.org/forum-67.html) +--- Dział: Rekreacyjnie i turystycznie (https://forum.rowerowylublin.org/forum-3.html) +---- Dział: Wycieczki codzienne (https://forum.rowerowylublin.org/forum-6.html) +---- Wątek: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków (/thread-1798.html) |
Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - Ania J. - 04-06-2010 10 czy 10.30? Dajemy czas na "przeschnięcie"? Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - Arek - 04-06-2010 pół godziny to nic nie zmieni...albo na 10 albo wcale :-( potaplamy sie trochę w błocie :mrgreen: Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - Jurek S - 04-06-2010 Ania J. napisał(a):10 czy 10.30? Dajemy czas na "przeschnięcie"? Już teraz nie zmieniajmy. Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - Mariusz-Finch - 04-06-2010 hejka :mrgreen: ...a ja Wam życzę udanego wyjazdu :mrgreen: Mam nadzieję,że pogoda się poprawi PS. wczoraj wieczorem było SUPER -szkoda,że się nikt nie skusił na jazdę Pozdrawiam i jeszcze raz udanego wypadu Mariusz Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - Jurek S - 04-06-2010 Dzięki Mariusz za słowa wsparcia :-D Zaraz wsiadam na rower. Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - kub_pec - 04-06-2010 No to jak z ustawką,jest czy nie ma? Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - Ania J. - 04-06-2010 wygląda na to że jest a gdzie skończymy to się zobaczy. do zobaczenia Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - marecky - 04-06-2010 mnie nie będzie, a zapowiadało się tak fajnie Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - BlackBull - 04-06-2010 z 5 minutek proszę poczekać Re: 4.06 godz.10.00, Lukoil przy Jana Pawła II, Nałęczów-Jastków - Arek - 04-06-2010 no i ucieczka dojechała już do domciu..Marcin zafundował mi niezły trening interwałowy,. Traska którą jechaliśmy nie miała nawet kilometra prostej...cały czas góra- dół, góra - dół...las, błoto, pola, szutry i kałuże dużo większe niż te jadąc w stronę Nałęczowa...miodzio :lol: .Dzieki za super wycieczkę |