Forum Rowerowy Lublin
600km w 24h - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Imprezy rowerowe (https://forum.rowerowylublin.org/forum-68.html)
+--- Dział: Inne (https://forum.rowerowylublin.org/forum-29.html)
+---- Dział: Sportowe (https://forum.rowerowylublin.org/forum-40.html)
+---- Wątek: 600km w 24h (/thread-1990.html)

Strony: 1 2 3


Re: 600km w 24h - kali - 20-07-2010

Ej, przeczytałem na forum szosowym ze Lublin odpadł.Co jest panowie?Nie jedziecie ze mną ?Dlaczego muszę się o takich rzeczach dowiadywać z innych źródeł ?Wewi, napisz mi o co chodzi.


Re: 600km w 24h - 73Wojtek - 20-07-2010

Ja wstępnie zdeklarowałem się po telefonie od Wieśka. Szczerze to myślałem, że imprezka ta jest pod koniec sierpnia. Teraz widzę, że to koniec lipca - co dla mnie stanowi szlaban - bo będe po urlopie i w nocy maratonu mam dyżur. Z uwagi na urlopy nie do zamiany :-( Także ja odpuszczam, a Wiesiek nie wiem - beze mnie raczej nie pojedzie. Pisze się na 600 km w 2011 na naszej lubelszczyźnie. Pzdr


Re: 600km w 24h - kali - 20-07-2010

Lublin poległ......


Re: 600km w 24h - wewi56 - 01-08-2010

Maraton Gliwicki 600km/24h zakończył się sukcesem.
Jedenastu twardzieli walczyło z aurą i z samym sobą.
Wielkie słowa uznania i gratulacje od ludzi pozytywnie uzależnionych od roweru.
Pozdrawiam i podaję linka do strony.
http://www.dziennikzachodni.pl/stronagl ... material_1


Re: 600km w 24h - kali - 02-08-2010

Pogoda ich nie rozpieszczała, na dzień dobry deszcz, potem mgły.Pomimo "pewnego" niesmaku gratuluję chłopakom wyczynu.Zwłaszcza Jarkowi Kędziorkowi.Najpierw 800 km, potem 600 km , a na Imagis Cup na tandemie 1008 km będzie robił.Dobrze że go poznam na Imagis Cup w tym roku bo co jak co, ale chcę gościowi rękę uścisnąć.


Re: 600km w 24h - spros - 02-08-2010

http://picasaweb.google.com/SproS666/60 ... iwice2010#


Re: 600km w 24h - kali - 02-08-2010

Zdjęcia super.Cieszę się że się chłopakom udało.Może to zabrzmi dziwnie ale byłem z nimi myślami i z niecierpliwością czekałem na jakąś wzmiankę na temat tego maratonu.Kurczę,zdjęcia z pierwszego postoju mnie rozwaliły.Wygląda to wszystko jak wycieczka jakaś lub inna rekreacja.Pluję sobie w brodę teraz że nie zdecydowałem się jechać z wami.Obiecuję że w ramach pokuty odprawię jakiś rytualny samogwałt Big Grin.