Forum Rowerowy Lublin
Ciekawe filmiki rowerowe - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (http://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Hyde Park (http://forum.rowerowylublin.org/forum-71.html)
+--- Dział: Hyde Park rowerowy (http://forum.rowerowylublin.org/forum-37.html)
+--- Wątek: Ciekawe filmiki rowerowe (/thread-2.html)



Re: Ciekawe filmiki rowerowe - Arkus - 08-03-2010

Podsumowanie sezonu zimowego wg http://www.extreminada.com/

http://www.youtube.com/watch?v=piEcu1J5eqU

http://www.extreminada.com/artykuly.php ... oweremzima


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - Kuba - 20-03-2010

http://www.youtube.com/watch?v=jEhpUov-adU
propagandowy filmik rowerowy, ale całkiem niegroźny i przyjemny.


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - maYkel - 20-03-2010

Przyjemny, ale za dużo tej propagandy i ekobełkotu.

Jeśli chodzi o celebrowanie miejskiego kolarzowania, to do mnie dużo bardziej trafia ten (pomińmy na chwilę, że to tylko reklama):
http://vimeo.com/2989396


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - Kuba - 20-03-2010

Jedna z lepiej nakręconych reklam jakie widziałem. Jak widzę coś takiego nabiera mnie ochota na zrobienie sobie singla.


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - maYkel - 20-03-2010

Zrób sobie ostre. Też nic w nim nie ma, a więcej zabawy z jazdy. :mrgreen:


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - Kuba - 20-03-2010

Nie nie. Ja rowerów bez hamulców nie uznaję, poza tym z górki lubię sobie przestać kręcić stojąc na pedałach. Wink
Generalnie dużo bardziej mi się podobają współczesne ramy niż te oldchoolowe do których trudniej o części, zatem skończy się pewnie na tym że kiedyś upoluję Speca Langstera (jest obecnie na allegro) albo Kone Paddy Wagon.


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - maYkel - 20-03-2010

Nie chcesz to nie, wolna wola. Ale:
Kuba napisał(a):Nie nie. Ja rowerów bez hamulców nie uznaję,
:?:

Wytłumacz mi jak rodzaj napędu wiąże się z posiadaniem lub brakiem hamulców, bo nie ogarniam... :-P


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - Kuba - 20-03-2010

Można jeździć z hamulcami (ale ile % ostro-kołowców tak robi?). Problemu z zakładaniem hamulców nie ma (o ile rama i wideł są przystosowane), ale jak dla mnie wówczas ostre traci sens (nie zajeździłem nigdy bębenka, nie jeżdżę do tyłu). Zalety są znikome za to wad cały pakiet.

Na ostrym trudniej się jeździ, bardziej się obciąża kolana (ciągła praca nogami, dodatkowe obciążanie przy hamowaniu, czy duże obroty z górki) trudniej się skacze (da się ale jest to mało naturalne), nawet głupie podrzucenie koła na krawężnik staje się trudne (nie można sobie ustawić nóg w poziomie do wybicia w dogodnym miejscu i trzeba pracować w powietrzu/lub nagle zatrzymać nogi, a potem znów je włączyć po lądowaniu).
Ostre to dla mnie kosmos wolę normalnego singla, na którym wszystkie te rzeczy są wykonalne, a przy tym są prostsze (trwalsze) i mniej kuszące złodziei niż w przypadku większości rowerów (poza ostrymi).

Ja mogę podziwiać ostrokołowców jak na przykład ludzi którzy przejeżdżają świat na stopa, ale mnie to nie kręci zupełnie.


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - maYkel - 20-03-2010

Kuba napisał(a):Można jeździć z hamulcami (ale ile % ostro-kołowców tak robi?).
Wbrew obiegowej opinii całkiem sporo, na pewno połowa a może nawet więcej.

Cytat:ale jak dla mnie wówczas ostre traci sens
Fakt, dla mnie też. :mrgreen:

Cytat:Na ostrym trudniej się jeździ <etc.>
Niby wszystko prawda (no, obciążenie kolan to sprawa dyskusyjna), ale ostrego nie używa się w mieście po to żeby było łatwiej. Raczej przeciwnie - dla nowego wyzwania, a jak już opanujesz to dla zabawy. Ciężko to przekazać komuś kto nie pojeździł na tym chociaż z tydzień, ale wrażenia połączenia z rowerem wzrasta co najmniej jak po przesiadce z platform na kliki. Po prostu przyjemnie się tak jeździ. 8-)

BTW: zdaje się lubisz kolarstwo ekstremalne, stąd pomyślałem że ostre może być ciekawym wyborem. Sam kiedyś stałem przed wyborem roweru na miasto - ostre czy singiel - i nie żałuję wyboru.

BTW 2: Na fixie poskaczesz i nie tylko http://vimeo.com/9006859. :mrgreen:


Re: Ciekawe filmiki rowerowe - Kuba - 21-03-2010

Wiem że się da... Po prostu jest to znacznie trudniejsze i mniej efektywne. Ja singla jeśli bym używał to jako dojazdówki, czyli wół roboczy a nie zabawka. Do zabawy mam Coilera.

Prawdopodobnie po tygodniu nie dał bym rady właśnie ze względu na kolana. A dla mnie nie ma co dyskutować że przykładanie siły (jak przy hamowaniu) dokłada pracy kolanom, tak jak i fakt ciągłego ruchu (współpracy tych wszystkich elementów w kolanie). Sama jazda na rowerze jest niekoniecznie zdrowa dla kolan, więc dokładanie im dodatkowych obciążeń wiedząc (na podstawie skłonności rodzinnych do dolegliwości w tych rejonach) że moje kolana są słabe jest bez sensu. Nie mogę jeździć w SPD (po kilku jazdach przez jeden, dwa dni ledwo chodzę) czy z za nisko położonym siodłem (wystarczy godzina - dwie, żebym czuł ostry ból w kolanach).

Z miejskiego kolarstwa ekstremalnego wolę zdecydowanie street klasyczny.