Forum Rowerowy Lublin
Ekologia, odnawialne źródła itd. - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Hyde Park (https://forum.rowerowylublin.org/forum-71.html)
+--- Dział: Dział o wszystkim, tylko nie o rowerach ;) (https://forum.rowerowylublin.org/forum-30.html)
+--- Wątek: Ekologia, odnawialne źródła itd. (/thread-246.html)

Strony: 1 2


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - Kuba - 17-06-2009

Napiszcie co się działo. Co prawda jestem antyekologiem, ale jestem ciekaw pomysłów na rozwój rowerowych tematów w Lublinie.


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - KermitOZ - 17-06-2009

Kuba napisał(a):jestem antyekologiem
Hmm, ciekawe Smile co przez to rozumiesz?


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - Kuba - 18-06-2009

Mnie nie kręci podniecanie się ekologią i ekologicznością oraz katastroficzne wizje świata jeśli ludzie nie wrócą do jaskiń. Staram się segregować śmiecie bo to nie boli i nic nie kosztuje ale to mój cały wkład w ekologię.
Zresztą przy obecnych cenach surowców wtórnych mało kto będzie niedługo zajmował się wywożeniem tektury i tworzyw sztucznych (błąd domorosłych ekologów... do pojemników PET wrzuca się wyroby z Poli(tereftalanu etylenu) a nie każdy "plastik").
Inna sprawa że ograniczenia nakładane przez ekologów utrudniają życie w przemyśle więc pewne rzeczy się omija, bo nie ma wyjścia. Tylko mało kto o tym wie. Polska nie jest pod tym względem wybitna. Na przykład w Polsce w pewnym zakładzie (nie na Lubelszczyźnie) jest używana tona niedozwolonego środka... we Francji 5 ton. Są na to sposoby. Trudno to sprawdzić. A środek jest niezastąpiony w pewnych dziedzinach. Sądzę nawet że przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa pod pewnymi względami.

Na razie nikt mnie nie przekonał że jest lepsze paliwo do użytku w transporcie niż ropa w odpowiednich wydaniach. I lepsze sposoby generowania elektryczności niż elektrownie jądrowe. Na rowerze jeżdżę bo lubię a nie dla tego że dbam o środowisko. Zresztą jak by się wgłębić to ekologiczność rowerów nie jest jednoznaczna (powłoki lakiernicze, smary, oleje, tworzywa sztuczne i kompozyty).


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - maYkel - 18-06-2009

Kuba napisał(a):Na razie nikt mnie nie przekonał że jest lepsze paliwo do użytku w transporcie niż ropa w odpowiednich wydaniach.
W tej chwili nie ma lepszego bo jesteśmy całkowicie uwarunkowani historycznie i cywilizacyjnie. Ale na pewno nie jest najlepsze, bo jest nieodnawialne.

Kuba napisał(a):I lepsze sposoby generowania elektryczności niż elektrownie jądrowe.
Tutaj to samo. Dopóki nie zostanie opanowana zimna fuzja to wciąż korzystamy z paliwa kopalnego.

Fizyka jest nieubłagana i nie można energii tworzyć z niczego, ale korzystając z paliw kopalnych zapędzamy się technologicznie w ślepy zaułek. Inne technologie nie są póki co rozwijane z uwagi na bezwładność całego systemu. Powinniśmy się uczyć od natury - prawie cała energia napędzająca i przepływająca przez biosferę to energia słoneczna. I w tym kierunku powinna się IMO rozwijać technologia energetyczna. Niestety póki co kolektory słoneczne mają śmiesznie niską wydajność i poza wyjątkami służą jedynie jako uspokajacz moralności niektórych ekooszołomów. Ale myślę że to jest kwestia opracowania odpowiednich materiałów, co na obecnym poziomie technologicznym i przy odpowiednich chęciach jest do zrobienia. Niestety według wszelkich szacunków paliwa kopalne skończą się w ciągu ok 50-100 lat. A słońce wg szacunków będzie świecić jeszcze jakies 6G lat :-P I generuje naprawdę olbrzymie ilości łatwo dostępnej energii. Problem tylko w tym, że nie potrafimy jeszcze zeń korzystać.


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - Kuba - 18-06-2009

Ja bynajmniej nie jestem przeciwnikiem nowoczesnych rozwiązań i nie twierdzę że należy stać w miejscu. Jak najbardziej trzeba szukać. Niemniej jednak paliwo kopalne jakim jest pluton czy uran wystarczy na bardzo długo. Uranu zidentyfikowanego tego lepszej jakości wystarczy na 3000 lat. Tego gorszej którego trzeba przerobić na 9000. Doliczając uran występujący w fosfatach przez 21000 lat. Pewnie zapotrzebowanie energetyczne będzie rosło. Ale myślę że spokojnie przez te 3000 lat energetyka może być spokojna.
Energetyka pochodząca ze źródeł odnawialnych ma na razie poważne wady... Co jeśli słońce nie świeci? Co jeśli wiatr nie wieje. To jest poważny problem, bo nie ma jeszcze wystarczająco dobrych elementów magazynujących nadwyżki energii które można by wykorzystać przy brakach. W Stanach mają duże problemy ze swoimi elektrowniami wiatrowymi. Były przypadki gdy nie było prądu bo wiatr był za słaby. Kolejny problem elektrowni wiatrowych to fakt że łopaty są wykonane z kompozytów których się nie da zutylizować. Nie mam pojęcia czemu ekologowie na to nie zwracają uwagi.

Większy problem to transport. Zatem tramwaje i trolejbusy w miastach to dobre rozwiązanie.
Wszelkie rozwiązania jeśli chodzi o samochody są słabe. Hybrydy są wybitnie nieekologiczne (akumulatory). Pojazdy napędzane wodorem produkują główny gaz cieplarniany jakim jest para wodna. Co prawda ostatnie dane wskazują że jednak wchodzimy w ochłodzenie klimatu, to myślę że panika na temat globalnego ocieplenia będzie trwała nadal i jego dogrzewanie nie przejdzie.

Kolejny problem to najszybszy transport o dużym zasięgu czyli lotnictwo.
Tu jak do tej pory nikt nie wynalazł żadnej alternatywy. Były próby z napędem jądrowym ale z oczywistych względów temat upadł.

Kiedyś czytałem że popiół księżycowy jest mocno energetyczny ale nie jestem pewny na jakiej zasadzie i raczej przyjmuję to w kategorii śmiechem-żartem.

Chyba zeszliśmy z wątku rowerowego. :oops:


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - żabol - 18-06-2009

Kuba napisał(a):Chyba zeszliśmy z wątku rowerowego. :oops:
Mimo wszystko się wypowiem.
Kuba napisał(a):I lepsze sposoby generowania elektryczności niż elektrownie jądrowe.
Tylko tzw. zieloni (a nie ekolodzy) są przeciwni elektrowniom jądrowym. Brak wiedzy na ten temat to opór. Jeszcze nie wymyślono czystszej energii.
maYkel napisał(a):Powinniśmy się uczyć od natury - prawie cała energia napędzająca i przepływająca przez biosferę to energia słoneczna. I w tym kierunku powinna się IMO rozwijać technologia energetyczna. Niestety póki co kolektory słoneczne mają śmiesznie niską wydajność i poza wyjątkami służą jedynie jako uspokajacz moralności niektórych ekooszołomów.
Wszystkie "nowe" formy pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych, mają to do siebie, że żeby wyprodukować wiatrak czy kolektor potrzeba o wiele, wiele więcej energii i środków niż takie urządzenie może wyprodukować. Inwestycje nie zwracają się ekonomicznie.
Na segregowaniu odpadów zarabia firma, która odpady zbiera, im więcej zbierze, tym więcej zarobi. Jeśli będziemy segregować odpady jest realna szansa, że będziemy płacić mniej za ich wywóz (a za to płacimy wszyscy).


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - Kuba - 18-06-2009

To nie do końca jest tak...
Firma która zbiera musi je potem przetworzyć albo wysłać do kogoś kto z nich coś wyprodukuje. A na to nie ma chętnych. Wszyscy wolą papier z drzew niż recyclingu.
To samo zaczyna być z tworzywami. Przynajmniej u nas. W Niemczech odzyskuje się wszystko co się da. To co się nie da jest spalane i odpowiednio filtrowane. Tym co zostanie czyli pyłem zasypuje się stare kopanie.

Z tym odzyskiem w Niemczech to jest ciekawie bo firmy odzyskują dziesiątki kilogramów złota, platyny i tony srebra które potem sobie zachowują.


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - żabol - 18-06-2009

Kuba napisał(a):Firma która zbiera musi je potem przetworzyć albo wysłać do kogoś kto z nich coś wyprodukuje. A na to nie ma chętnych.
Dlaczego tak sądzisz? Wiem z firm "śmieciarskich", że gdyby udało się odpowiednio dużo tych segregowalnych odpadów wydobyć (segregacja przez mieszkańców) to można na tym zarobić.

Prośba do Admina, o przeniesienie jakoś tego tematu, bo odbiegło się nam od sedna wątku, a dyskusja ciekawa (przynajmniej dla mnie).


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - mamut77 - 18-06-2009

Kuba napisał(a):Nie mam pojęcia czemu ekologowie na to nie zwracają uwagi.

Ekologowie zwracają uwagę na takie rzeczy. Takie szczegóły ignorują różnej maści fanatycy, którzy faktycznie wygoniliby całą ludzkośc do jaskiń, a do tego pewnie kazaliby przestawić się żywieniowo na zieleninę.

Co do energetyki jądrowej, to niecheć do niej w naszym kraju bierze się głównie z powodu tragedii w Czernobylu. Atmosferę dodatkowo podgrzewają różnej maści "specjaliści", którzy szarego Kowalskiego straszą katastrofą w chwilę po uruchomieniu takiej elektrowni w naszym kraju, ewentualnie roztaczają wizje składowisk odpadów nuklearnych tuż pod naszymi oknami. Elektrownia w Żarnowcu, na ile dobrze pamiętam, nie powstała właśnie przez takie podejście.

Rower a ekologia. Nie pamiętam już gdzie, poza tym, że w Necie, trafiłem na ciekawe zagadnienie; o ile mniej szkodliwych substancji znalazłoby się w atmosferze, gdyby choć jedna czwarta użytkowników samochodów w Polsce dojeżdżających nimi do pracy (i oczywiście wracających z niej) przesiadała się na rowery. Okazuje się, że gdyby tak się stało, to w dużych miastach wszyscy byśmy oddychali powietrzem o odczuwalnie wyższym standardzie. Poza tym ileś tam procent populacji mniej zapadłoby na schorzenia wywołane brakiem aktywności fizycznej. Wydatki na restaurację dróg byłyby mniejsze z powodu wolniejszego niszczenia nawierzchni (rzekomo byłoby to odczuwalne w skali całego kraju). W domowych budżetach pozostawałoby więcej pieniędzy, które nie zostałyby przecież wydane na paliwo. No i nie byłoby tak ciasno na ulicach, a przypominam, że w godzinach szczytu i Lublin potrafi się zakorkować tak, że rowerzysta musi zastanowić się, czy sterczy w korku, czy jedzie dalej chodnikiem. Korki z kolei przekładają się przecież na stres, a stres zbyt często na zachowania wręcz niebezpieczne na ulicy, typu wpychanie się samochodem przed przechodniów na przejściu, żeby tylko nie stać kolejną zmianę świateł na skrzyżowaniu, albo wymuszanie pierwszeństwa na rowerzystach tuż przed ich nosem.

I nie można o to nie zapytać: dlaczego rower jako środek lokomocji jest w naszym kraju tak kiepsko promowany? W ogólnym odbiorze rower niestety zbyt często jest pojmowany jako wręcz zabawka, środek transportu dla kogoś, kogo nie stać na samochód i coś, co przeszkadza innym, normalnym (tzn pieszym i kierowcom).

Popieram przeniesienie jakoś tego tematu, bo dyskusja faktycznie ciekawa :-) .


Re: Ekologia, odnawialne źródła itd. - Kuba - 18-06-2009

Co do emisji szkoliwych substancji zdecydowanie lepszy jest rower. Aczkolwiek najekologicznie było by po prostu chodzić do pracy jeśli nie mamy daleko. Taki 45 minutowy spacer też byłby zdrowy. Oczywiście jeśli ktoś mieszka blisko. Jeśli dalej to rower. Choć rower ma swoje minusy (ja bez względu na pogodę zawsze jestem spocony jak jeżdżę). Do tego trzeba by zrobić jakieś strzeżone parkingi itd. Choć przyznam że chciałbym móc w przyszłości dojeżdżać do pracy rowerem. Mam już nawet od dawna upatrzony model (Kona Paddy Wagon). Niektóre firmy honorują takie zachowania np darmowym posiłkiem i możliwością wzięcia prysznicu/przebrania się.

Z ekologami ja mam cały czas wizję tych skrajnych odmian. Normalnie trzeźwo myślący ekologowie mniej rzucają się w oczy.
Z elektrownią jądrową w Polsce to niestety smutny fakt. Ludzie nie mający pojęcia roztaczają czarne wyssane z palca wizje.

Żabol powiedzmy że mam w rodzinie kogoś kto jest wysoko postawioną osobą w firmie zajmującej się wywózką śmieci. Podobno jedna z lepiej prosperujących filii w kraju (nie jest to ta firma co w Lublinie) i wiem jakie miewają problemy jeśli chodzi o sprzedaż surowców wtórnych. Zresztą nie tylko oni. Inna sprawa że same surowce od szarych obywateli nie wystarczą i trzeba załatwiać sobie dodatkowe żeby tylko wyrobić wymagane przez przepisy ilości. Wywózka drożeje właśnie z tego powodu że trzeba dopłacać do surowców wtórnych. A skąd wziąć pieniądze? Od obywateli za wywózkę normalnych śmieci.