Forum Rowerowy Lublin
Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Trasy i szlaki rowerowe (https://forum.rowerowylublin.org/forum-70.html)
+--- Dział: Lubelska infrastruktura rowerowa (https://forum.rowerowylublin.org/forum-35.html)
+--- Wątek: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw (/thread-262.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - KermitOZ - 28-06-2009

Kuba napisał(a):[A wy Panowie kurierzy i szosowcy którzy zawsze jeździcie po ulicach...
Zawsze Smile

Kuba napisał(a):start był zawsze z Litwy a to jest chyba chodnik.
A jak skręcasz autem w posesję a między jezdnią a dojazdem do twojego domu jest chodnik to nie przecinasz go? Nie popadaj w jakąś paranoję.

Kuba napisał(a):Pamiętajcie że na światłach nie wolno wam wyprzedzać samochodów dojeżdżając jak najbliżej sygnalizatora.
Wyprzedzać to może i nie można, ale tutaj się je omija, a to jest różnica, nie maYkel? Big Grin I to nie jest zakazane! Tak samo jak omijanie je nawet z prawej strony.

Kuba napisał(a):Zastanawiam się czy rowerzyście w ogóle wolno wyprzedzać (do niedawna nie mógł przebywać obok innego uczestnika ruchu czy jakoś tak).
No a dlaczego niby miałoby być tak, że nie wolno wyprzedzać? Ja robię to na co dzień i nie zamierzam tego zaniechać. Nie ma nic piękniejszego jak jazda 50km/h szosówką po mieście i wyprzedzanie aut Big Grin


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - maYkel - 28-06-2009

Kuba napisał(a):A wy Panowie kurierzy i szosowcy którzy zawsze jeździcie po ulicach... Te kawałki do domu czy do firmy które prowadzą po chodniku? Pchacie zawsze rower?
Mi zarzucasz hipokryzję, a sam jesteś demagogiem i odrwacasz kota ogonem. Nie rżnij głupa, że nie widzisz różnicy między poruszaniem się po mieście chodnikami a przejechaniem nim 5m w kierunku ulicy...

Resztę wyjaśnił kremitoz - dowiedz się jaka jest różnica między omijaniem a wyprzedzaniem zanim walniesz kolejnego takiego babola. Poza tym co to za pomysł że rowerzyści nie mogą wyprzedzać innych pojazdów w ruchu? Confusedhock: Może byś podał jakiś przepis który to reguluje?


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - Kuba - 29-06-2009

No ale skoro padło tutaj że jeżdżenie po chodnikach jest niezgodne z prawem, to znaczy że po chodnikach jeździć nie wolno. Ile by to nie było. Ale się przestrzega prawa albo nie. I nie ważne czy jest głupie czy nie. W prawie nie ma miejsca na złe czy dobre przepisy. Są przepisy do przestrzegania. Nie napisałem że nie widzę różnicy. Ale Temida po coś te oczy miała przewiązane.
Jeśli przez 5 sekund pojedziesz na pustej drodze 90 km/h na odcinku gdzie jest 50. To łamiesz prawo tak samo jak byś cały czas jechał te 90 km/h.
A jeśli będziesz jechał te 5m po chodniku i akurat Ci znienacka znikąd dziecko wpadnie pod koła? Sytuacja ciężka do wyobrażenia ale możliwa.

Jak chce mieć posesję to powinien zrobić podjazd który już nie jest stricte chodnikiem.
Sprawę celowo przekolorowałem. Tym co napisałem chciałem pokazać że i tak każdy sobie wybiera z prawa co mu pasuje. Mi pasuje jazda po chodnikach. I nie wiem po co ta ostra reakcja.

Co do tego drugiego...
Był w przepisach taki zapis... który nie wiem czy został zmieniony bo nie mam dostępu do najnowszych przepisów.

"Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;"

Co znaczy że nie można jechać obok innego uczestnika ruchu. Czyli nie można wyprzedzać. Chyba ze ten zapis został już zmieniony.

A na koniec... Mój brat jechał pod prąd ulicą jednokierunkową rowerem. Policja go zatrzymała. Zapytał czy musi jeździć na około czy ma jechać chodnikiem. Powiedzieli że chodnikiem.


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - maYkel - 29-06-2009

Kuba napisał(a):Co znaczy że nie można jechać obok innego uczestnika ruchu. Czyli nie można wyprzedzać.
Zabójcze wnioskowanie. Idąc tym tokiem - jak wyprzedza cię samochód, to jedziesz przez chwilę obok innego uczestnika ruchu, ergo - łamiesz prawo. :lol:


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - Beata - 29-06-2009

Kuba napisał(a):"Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;"

Co znaczy że nie można jechać obok innego uczestnika ruchu. Czyli nie można wyprzedzać. Chyba ze ten zapis został już zmieniony.

A na koniec... Mój brat jechał pod prąd ulicą jednokierunkową rowerem. Policja go zatrzymała. Zapytał czy musi jeździć na około? Powiedzieli że przecież obok jest chodnik.


To by znaczyło, że rowerzysty też nie można wyprzedzać Smile


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - KermitOZ - 29-06-2009

Kuba napisał(a):zrobić podjazd który już nie jest stricte chodnikiem.
Ale generalnie chodnikiem dalej jest. I tak samo może ci na niego wyjść znienacka dziecko. I co wtedy? Klops.

Kuba napisał(a):"Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;"
Dalej taki przepis jest. W cywilizowanej europie jedynie w Polsce i Portugalii. Zastanawiające, nieprawdaż?

Kuba napisał(a):Policja go zatrzymała. Zapytał czy musi jeździć na około czy ma jechać chodnikiem. Powiedzieli że chodnikiem.
A ja się kiedyś zapytałem kumpla, który jest strażakiem czy podczas suszy można palić papierosy w lesie i w ogóle używać tam ognia. Powiedział, że można...


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - holden - 29-06-2009

Kuba napisał(a):"Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;"

Co znaczy że nie można jechać obok innego uczestnika ruchu. Czyli nie można wyprzedzać. Chyba ze ten zapis został już zmieniony.
Uśmiałem się... takie właśnie są efekty niewymagania kart rowerowych, ani żadnych dokumentów potwierdzających znajomość przepisów od rowerzystów :roll:
idąc tym tropem gdyby pieszy szedł po poboczu to jego również nie możesz wyprzedzić, bo jest uczestnikiem ruchu :mrgreen:


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - Kuba - 29-06-2009

Ja wiem że ten przepis jest głupi. Ale jest. Służy do walki z masami krytycznymi i treningami kolarskimi (gdy jedzie się po dwóch czy trzech obok siebie). Teoretycznie jeśli jest się wyprzedzanym to inny pojazd jest przyczynkiem więc to on znajduje się obok a nie rowerzysta. A inni uczestnicy ruchu mogą przebywać obok innego uczestnika ruchu.

Kartę rowerową mam jak by co.
Myślałem że podjazd staje się czymś na zasadzie przejścia dla pieszych. Ale głowy nie dam bo nie mam podjazdu, nie jeżdżę samochodem, nie mam prawa jazdy.
Jeśli podjazd nie jest czymś takim a normalnych chodnikiem. To jak Ci się nawinie dziecko no to masz problem. Tak jak by Ci się nawinęło podczas dojazdu do domu po chodniku. Tak jak mi by się nawinęło na każdym innym chodniku.

Ja tylko wykazuje że każdy łamie prawo. Więc nie możecie kierować się łamaniem prawa w tłumaczeniu że nie można jeździć po chodniku, bo sami je łamiecie. Tu siedzi ta hipokryzja.

Aha pamiętajcie że zabijacie street. Trial w pewnym stopniu też.


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - holden - 29-06-2009

Ale jest różnica między jazdą obok innego uczestnika a wyprzedzaniem..., a przynajmniej tak mi wpojono na kursie na kartę rowerową jakieś 10 lat temu


Re: Jazda po chodniku/ulicy - za i przeciw - Kuba - 29-06-2009

Mi tego nie wpojono na kursie. Co jest ciekawe. :p
Ale wracając do wyprzedzania samochodów stojących na światłach w pewnym momencie się zatrzymasz. Wtedy już nie wyprzedzasz a znajdujesz się obok innego uczestnika ruchu... I co wtedy? Łamiesz prawo czy nie? A jadąc w masie krytycznej?