21 czerwca 2009- Dzień Sportu Paraolimpijskiego w Lublinie. - Wersja do druku +- Forum Rowerowy Lublin (http://forum.rowerowylublin.org) +-- Dział: Imprezy rowerowe (http://forum.rowerowylublin.org/forum-68.html) +--- Dział: W woj. lubelskim (http://forum.rowerowylublin.org/forum-28.html) +---- Dział: Sportowe (http://forum.rowerowylublin.org/forum-38.html) +---- Wątek: 21 czerwca 2009- Dzień Sportu Paraolimpijskiego w Lublinie. (/thread-265.html) |
21 czerwca 2009- Dzień Sportu Paraolimpijskiego w Lublinie. - marcin0604 - 21-06-2009 Dziś było mi dane uczestniczyc jako kibic w wyścigu kolarskim paraolimpijczyków w naszym mieście. Obserwując zmagania zawodników i zawodniczek na swych rowerach doznałem czegoś na kształt olśnienia. Czegoś, co spowodowało, że pozostała częśc dnia była dla mnie po prostu piękna pomimo pluchy i szarości. To piękno stworzyła świadomośc, która dzięki tym ludziom dotarła do mojej głowy a która była "gdzieś" ukryta: 1) jestem pełnosprawnym człowiekiem; 2) wielka siła ludzkiej woli ("niemożliwe nie istnieje" jak to swego czasu głosił slogan pewnej firmy). Walka chłopaków i dziewczyn na odpowiednio zmodyfikowanych rowerach była nieprawdopodobnie budującym widowiskiem. Automatycznie nasuwa mi sie porównanie z ubiegłorocznym sławetnym etapem Tour de Pologne (to samo miejsce, taka sama pogoda). Jednakże ubiegłoroczny Tour nijak się ma dla mnie do tego co dziś widziałem w wykonaniu Tych ludzi. Było dla mnie wielkim honorem móc dopingowac Takich sportowców. Jednym z zawodników, którzy najgłębiej zapadli mi w pamięc był koleś na szosie od speca. Koleś, który na pierwszy rzut oka wydał mi się zwyczajny- ot klasyczny rower a na nim kolarz z numerem startowym 25 i z dredami widocznymi spod kasku. Jednakże on miał amputowaną lewą nogę na wysokości ponad połowy uda a przepraszam za wyrażenie, zapieprzał pomiędzy30 a 40 km/h!! (o ile nie lepiej). Konkludując; dzięki chłopakom i dziewczynom pojąłem jakim jestem (i każdy z nas tzw. pełnosprawnych) szczęściarzem.Jak błahe są moje problemy. Jak niewiele mam podstaw do tego by utyskiwac nad tym czy tamtym. I jak wielkimi są Ci ludzie. Mogli przecież poleciec w wódę lub proszek, mogli cokolwiek. Wybrali tak jak daj Boże każdemu z Nas w Ich sytuacji. Wielki szacunek dla wszystkich zawodniczek i zawodników goszczących dziś w Lublinie. http://radio.lublin.pl/index.php?site=n ... s&id=58891 Re: 21 czerwca 2009- Dzień Sportu Paraolimpijskiego w Lublinie. - KermitOZ - 22-06-2009 Otóż to: sprawne ciało i umysł to wystarczające powody do szczęścia. Reszta to tylko dodatki. Kto to zrozumie zawsze będzie optymistą i byle błahostka mu nie przeszkodzi w szczęśliwym życiu. Wiadomo, przydałby się jeszcze dobry rower itd., ale to wszystko można sobie ugrać dzięki powyższym pOZrower Grzesiek |