Forum Rowerowy Lublin
07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Lublin jeździ! (https://forum.rowerowylublin.org/forum-67.html)
+--- Dział: Rekreacyjnie i turystycznie (https://forum.rowerowylublin.org/forum-3.html)
+---- Dział: Wycieczki codzienne (https://forum.rowerowylublin.org/forum-6.html)
+---- Wątek: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) (/thread-2862.html)

Strony: 1 2 3 4


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - Bart - 05-04-2011

Wiecie co..., ja tam wierzę w Krzyśkowe tempo, mówi prawdę, to równy chłop, w ogóle..., opowiedziałbym wam jak to kiedyś, na rajdzie nadbużańskim, piliśmy oranżady, jedna za drugą i tylko Ania mówiła "Krzysiek, już wystarczy :evil: " i w ogóle co tam się działo..., ale chyba zjeżdżam z tematu :-)

Fajnie będzie, jak zdążę.


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - marcin0604 - 05-04-2011

Skoro głównie asfalty to pojadę. Postawiłem rowerek na łysym kapciu więc jak znalazł.

No i to magiczne słowo "lajt"... 8-)


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - szymek_sq - 05-04-2011

będę przynajmniej po baterie - mam słabą lampkę


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - PiotrokeJ - 06-04-2011

Jak rekreacyjnie to prawdopodobnie przyczołgam się na ustawkę.


Pozdrawiam
Piotrek


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - Arek - 06-04-2011

Jeśli pogoda dopisze to pojawię się razem z Kasią Wink Lajtowo ;-)


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - Grizolli - 06-04-2011

To ja też postaram się być.
A skoro tyle osób chce jechać, to pogoda nie ma wyjścia i musi dopisać :!:


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - MindEx - 07-04-2011

Hej!

Rano padało, ale się przejaśnia. Kostka brukowa jest sucha, asfalt powoli wysycha Wink
PROGNOZA co prawda zapowiada "deszcz konwekcyjny" (czyli mały i miejscowy) na przedział 17.00 - 20.00, ale ja jestem dobrej myśli. Może "przewisi".

Ustawka odbędzie się zatem nawet, jeśli pokropi. Jeśli by padało mocno, wówczas możliwe jest, że np. tylko rozdam baterie albo skrócę nieco trasę. Wszystko zależy od warunków atmosferycznych.

Przypominam jednocześnie, że ta ustawka będzie prawdziwie lajtowa i rekreacyjna. Zamierzam utrzymywać średnią poniżej 20 km/h, a jak ktoś mnie (i grupę) wyprzedzi, to będzie jechał sam Smile Jeśli grupa mnie wyprzedzi, to ja będę jechał sam.

Do zobaczenia przy LKJ o 17.30. Ci, którzy nie odbierają baterii, mogą przyjechać kilka minut później. Ruszamy o 17.45.


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - Eldred - 07-04-2011

Trochę się spóźniliśmy z Adamem, ale dojeżdżając do LKJ zobaczyliśmy że czterech forumowiczów zawróciło, więc także zawróciłem do domu a Adam pojechał sobie nad zalew. No nic, może następnym razem się uda wycieczka, może jutro by to powtórzyć?


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - lula - 07-04-2011

Niestety - padało intensywniej, niż się spodziewałam. Wygląda na to, że zrezygnowaliście? Ja zrezygnowałam z celu mojej przejażdżki.
Dla niewtajemniczonych - zajechałam dziś na miejsce ustawki (wcale nie było mi po drodze :lolSmile - zasięgnęłam parę informacji na temat oświetlenia (ładuje mi się właśnie "ELLIPSOID" Sigmy) ... i jedynej (?) mojej rówieśnicy w Waszym gronie. Pozdrawiam Dorotę :-D
Będę zaglądać i sprawdzać, czy na tym szacownym portalu zagości wiecej moich potencjalnych koleżanek.
Pozdrawiam.


Re: 07.04.2011, g. 17.30, LKJ (prawdziwy lajt) - Eldred - 07-04-2011

Sam deszcze to nic takiego, ten wiatr był zbyt silny jak dla mnie, boczny tak mną chciał momentami że niebezpiecznie by było jeździć przy samochodach.