środa, 8 lipca - Wersja do druku +- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org) +-- Dział: Lublin jeździ! (https://forum.rowerowylublin.org/forum-67.html) +--- Dział: Rekreacyjnie i turystycznie (https://forum.rowerowylublin.org/forum-3.html) +---- Dział: Kobiety na rowery! (https://forum.rowerowylublin.org/forum-48.html) +---- Wątek: środa, 8 lipca (/thread-363.html) |
Re: środa, 8 lipca - Jurek S - 13-07-2009 Nie liczyłbym na takie szczęście ;-) jak w Krzczonowie. No to może po prostu zgłoś ustawkę. Re: środa, 8 lipca - truskafka - 13-07-2009 kropka napisał(a):30 czy 50 to jest tylko 20 kilometrów różnicy, dla was może to nie dużo ale nie dla mnie, a rower też mam nie najlepszy. ja tez tak mówiłam, mój rower jakkolwiek oryginalny też nie należy do tych najlepszych, ale to nie o to chodzi żeby cisnąć na nie wiadomo jakim sprzęcie, to samo było z odległościami i prędkością nawet nie obejrzysz się kiedy 60 dyszek to będzie dopiero rozgrzewka 8-) ... pojedziesz obaczysz, zostaniesz na stałe :mrgreen: dobrze gadam? :-P ja strasznie żałuję, że nie mam opcji na jazdę ale wieczory zajmuje mi praca... oby nie długo (tzn w tym miejscu) Re: środa, 8 lipca - KermitOZ - 13-07-2009 Kogo jak kogo, ale Ciebie Truskafka to chyba najdłużej przekonywaliśmy. Ale jakoś się na szczęście udało A jak Ciebie się udało przekonać to każdego się da Re: środa, 8 lipca - mariox - 13-07-2009 truskafka napisał(a):dobrze gadam?Bardzo dobrze gada, dać jej [ustawa o wychowaniu w trzeźwości]. A poza tym od ubiegłego roku z moją Córcią, mającą wtedy niecałe 8 lat wykręcałem jednorazowo ponad 40 km... wprawdzie wolnym tempem i z przerwami, ale zawsze... więc Kropko, zapewniam Cię, że spokojnie dasz radę :-D Re: środa, 8 lipca - Wieśko - 13-07-2009 truskafka napisał(a):nawet nie obejrzysz się kiedy 60 dyszek to będzie dopiero rozgrzewkaNo... może z tą liczbą trochę przesadziła, ale wszystko poza tym - szczera prawda :-D Re: środa, 8 lipca - perceive - 13-07-2009 Jurek S napisał(a):Nie liczyłbym na takie szczęście ;-) jak w Krzczonowie. No to może po prostu zgłoś ustawkę. Zgłoszę jak będę pewna co do godziny, bo to różnie bywa z wychodzeniem z pracy :-) Re: środa, 8 lipca - mariox - 14-07-2009 perceive napisał(a):Zgłoszę jak będę pewna co do godziny, bo to różnie bywa z wychodzeniem z pracyW takim razie nie zgłaszaj, tylko kiedy będziesz mogła pojawisz się i zrtobisz wszystkim niespodziankę :-) Re: środa, 8 lipca - Jurek S - 14-07-2009 mariox napisał(a):(...)No dobrze, tylko jeszcze nikt nie zgłosił ustawki i jak perceive zgłosi ustawkę i jeszcze się na niej pokaże to dopiero bedzie niespodzianka :mrgreen: Re: środa, 8 lipca - kropka - 16-07-2009 Ja zrobię tak że zgłoszę sama ustawkę, taką krótką jakieś 30 do 35 kilometrów, jak ktoś będzie chciał to się dołączy, jak nie to sobie sama pojadę. Tu nie chodzi o to że jestem nie przekonana do dłuższych dystansów mam nogę po wypadku i powinnam być ostrożna. Przesadziłam w niedzielę z rowerem i jeszcze dziś rano utykałam. Re: środa, 8 lipca - mariox - 16-07-2009 Więc dołącz do ustawki, a jak stwierdzisz że masz dość to po prostu się odłączysz. Wiele osób tak robi i nie ma z tym żadnego problemu. Jak Ty powiesz dość to nikt się przecież na Ciebie nie obrazi. Jazda ma być przyjemnością a nie mordęgą. Tylko pojaw się wreszcie na jakiejś ustawce, bo jak na razie to tylko zapowiedzi... :mrgreen: |