Forum Rowerowy Lublin
TDF 2013 (100 edycja) - Wersja do druku

+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Imprezy rowerowe (https://forum.rowerowylublin.org/forum-68.html)
+--- Dział: Imprezy zawodowców - dyskusja (https://forum.rowerowylublin.org/forum-49.html)
+--- Wątek: TDF 2013 (100 edycja) (/thread-6266.html)

Strony: 1 2 3 4


Re: TDF 2013 (100 edycja) - KermitOZ - 19-07-2013

Dziś się jednemu kibicowi oberwało, ale nie pamiętam od kogo, Contador kilka lat temu też nie wytrzymał. Czasami mam wrażenie, że to nie kibice tylko bydło ze stadionów piłkarskich. Rozumiem doping i emocje, to jest świetne, ale momentami przekracza już granice rozsądku i zamiast pomagać kolarzom to im zwyczajnie przeszkadza.
[Obrazek: bikepunch.jpg]


Re: TDF 2013 (100 edycja) - Calme - 20-07-2013

Dziś takiego placka dla odmiany sprzedał Froom na ostatnich kilometrach. No i Konduktora zjedli na podjeździe, spada na 4 w generalce a na dokładkę rezygnuje z Vuelty..

http://forums.rowery.org/viewtopic.php?t=26055


Re: TDF 2013 (100 edycja) - KermitOZ - 20-07-2013

Placek się należał. A co do Contadora to cóż, nie może już ryzykować koksu, bo za recydywę grożą dużo poważniejsze kary niż kilkanaście miesięcy zawiechy, więc tak to wygląda Wink


Re: TDF 2013 (100 edycja) - Karcer - 21-07-2013

Ciekawe czy te chwile słabości SKY w ostatnim tygodniu to rzeczywista słabość, czy tylko taki PR.

Ludzie się podniecają dominacją Froome, a on jest "leszczyk". Wielki Eddy Merckx w 1969 na jednym z górskich etapów odjechał na solo 140km przed metą, przejechał Aubisque i Tourmalet i wygrał etap z 8 min przewagą. Cały wyścig wygrał z 17 min przewagą. Ciekawe co by było gdyby dziś Froome zrobił taki numer?


Re: TDF 2013 (100 edycja) - KermitOZ - 21-07-2013

Karcer napisał(a):Ciekawe czy te chwile słabości SKY w ostatnim tygodniu to rzeczywista słabość, czy tylko taki PR
Ha! Tak właśnie się zastanawiałem ilekroć Froome "miał problemy" Wink

Karcer napisał(a):Ludzie się podniecają dominacją Froome, a on jest "leszczyk". Wielki Eddy Merckx w 1969 na jednym z górskich etapów odjechał na solo 140km przed metą, przejechał Aubisque i Tourmalet i wygrał etap z 8 min przewagą. Cały wyścig wygrał z 17 min przewagą. Ciekawe co by było gdyby dziś Froome zrobił taki numer?
Inne czasy, koksować można było na potęgę bez obaw, że się wpadnie i nie mieli słuchawek w uszach Wink


Re: TDF 2013 (100 edycja) - maYkel - 22-07-2013

KermitOZ napisał(a):Inne czasy, koksować można było na potęgę bez obaw, że się wpadnie i nie mieli słuchawek w uszach Wink

No i co z tego? Skoro wszyscy mogli koksować to i tak liczył się trening i predyspozycje, racja? Kanibal jest wielki i kropka, nie wyskakuj tu z "innymi czasami", nakręcić swoje trzeba teraz tak samo jak wtedy, a nawet teraz łatwiej z obecnym sprzętem. Mimo to nie widzi się takich zuchów jak Eddy. Co najwyżej gwiazdy jednego wyścigu jak silnoręki. Tongue


Re: TDF 2013 (100 edycja) - KermitOZ - 22-07-2013

Jakby nie było słuchawek to byłyby dużo większe szanse na podobne historie. A co do koksu to myślę, że teraz jest "sprawiedliwiej", czyli mniej więcej każdy ma to samo, podejrzewam, że wtedy pole do "oryginalności" i "innowacyjności" w tym zakresie było większe.


Re: TDF 2013 (100 edycja) - pablo8019 - 23-07-2013

W kontekście zakończonego TdF należałoby wspomnieć jeszcze o naszym Michale Kwiatkowskim - 11 miejsce w klasyfikacji generalnej i wysokie miejsca w klasyfikacjach młodzieżowej (tutaj liczyłem przez długi czas że ją wygra) i punktowej to "nieźle" jak na początek, prawda?


Re: TDF 2013 (100 edycja) - Calme - 23-07-2013

http://www.youtube.com/watch?v=CnOy6A8sA1Q

Smile


Re: TDF 2013 (100 edycja) - Karcer - 23-07-2013

KermitOZ napisał(a):podejrzewam, że wtedy pole do "oryginalności" i "innowacyjności" w tym zakresie było większe.

Tylko że, wtedy nie było "twardego" koksu. Dziś z przeciętnego gościa można zrobić kozaka, np. ten grubasek na Giro, albo ten turek. Mniejsza o to.

Dziś wszyscy spierają się czy Froome to "koks" czy nie i snują różne domysły. Teraz wyobraźmy sobie że, nie było Froome na TdF. Wyścig wygrywa Quintana. To jego drugi GT w karierze, w zeszłym roku 36 na Vuelcie. W tym sezonie przejechanych tylko kilka wyścigów, a tutaj trzy koszulki, dwa wygrane etapy w górach i wszystkich starych wyjadaczy wciągnął nosem. Czy to nie jest podejrzane? I tak możnaby po kolei... Cieszmy się fajną walką na wyścigu, a łapanie dopingowiczów zostawmy odpowiednim instytucjom.