+- Forum Rowerowy Lublin (https://forum.rowerowylublin.org)
+-- Dział: Lublin jeździ! (https://forum.rowerowylublin.org/forum-67.html)
+--- Dział: Rekreacyjnie i turystycznie (https://forum.rowerowylublin.org/forum-3.html)
+---- Dział: Wycieczki kilkudniowe (https://forum.rowerowylublin.org/forum-10.html)
+---- Wątek: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 (/thread-6749.html)
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - katka - 01-05-2014
Haka nie mam, ale zawsze można nie brać rowerów ;-). A poza tym ma się lekko ochłodzić więc książki do lodówki a wałówa na zewnątrz. Niech żubry też mają coś z tej majówki :-D
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - Noorbi - 01-05-2014
Oooo. Kasia też nie śpi.
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - katka - 01-05-2014
Szykuję dyliżans :mrgreen:
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - slonko_k - 01-05-2014
katka, zaprzęgasz konie? :mrgreen:
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - damian.s - 01-05-2014
slonko_k napisał(a):katka, zaprzęgasz konie? :mrgreen:Konie mechaniczne :-) Ewentualnie żubry :-)
My to chyba jakimś czołgiem jedziemy, bo Janek wczoraj wieczorem meldował, że wóz uzbrojony :mrgreen:
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - mraugorzata - 01-05-2014
My już po śniadaniu, idziemy monotować bagażnik dla Truskafki ;-)
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - damian.s - 01-05-2014
mraugorzata napisał(a):My już po śniadaniuAle Gośka tempo narzuciła - a miała spać do 7.14 :-P
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - mraugorzata - 01-05-2014
Jak jest dobra motywacja i odpowiednio głośny budzik to nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych :-)
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - Mariobiker - 01-05-2014
Kasia z Norbim już chyba wyjechała. Kilka minut po g. 7 grupa desantowa podrzuciła im troszkę bagażu ;-) Także tego bawcie się dobrze i do zobaczenia w sobotę :mrgreen:
Re: Puszcza Białowieska i okolice - majówka 2014 - damian.s - 01-05-2014
Ruszamy :-) musieliśmy przeczytać część książek i zjeść część kiełbasy, bo nie mieściliśmy się z bagażem :-)