[20.11] godzina 12:15 LKJ - Wersja do druku +- Forum Rowerowy Lublin (http://forum.rowerowylublin.org) +-- Dział: Lublin jeździ! (http://forum.rowerowylublin.org/forum-67.html) +--- Dział: Sportowo (http://forum.rowerowylublin.org/forum-4.html) +---- Dział: Lajtowe treningi (http://forum.rowerowylublin.org/forum-51.html) +---- Wątek: [20.11] godzina 12:15 LKJ (/thread-970.html) |
[20.11] godzina 12:15 LKJ - szymek_sq - 19-11-2009 [20.11] godzina 12:15 LKJ trasa: dojazd do zalewu, potem kombinacja szlaków zielonych i ścieżek po lesie i powrót ścieżką pod LKJ. Po lesie jazdy tyle żeby wyszło łącznie 35 - 40 km. Ostrzegam, sporo błota jest - żeby później ktoś nie płakał że mu coś trzeszczy czy coś. ewentualnie rozważam: trasa: http://www.bikemap.net/route/321370 dystans ~ 60km nawierzchnia: jak najwięcej terenu, myślę że około 60% Jak ktoś będzie chętny to zapraszam, godzina do negocjacji, ale myślę że 12-14 będzie najcieplej. nikt się nie wpisał więc nie nastawiam budzika i jadę kiedy wstanę Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - PrażonyRabarbar - 20-11-2009 Poczekaj na mnie do 12:30, jeśli się wyrobię z załatwianiem spraw w mieście to pojedziemy razem. Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - Seb - 20-11-2009 Pogoda rewelacyjna a ja muszę wrócić do jazdy na rowerze więc Szymek wstań na 12.15 to się pojawię :-) Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - szymek_sq - 20-11-2009 ok akurat nie pospałem, rano mnie obudziła śmieciarka a później nie dali spać gazownicy z administracji :/. Będę o 12:30 pod LkJ Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - marcin0604 - 20-11-2009 szymek_sq napisał(a):nie dali spać gazownicy A dali łyka chociaż? :mrgreen: Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - szymek_sq - 20-11-2009 stawili się: ja :d szymek_sq, holden, seb, PrażonyRabarbar i XTCuser [pierwsza jego jazda z forum - zapraszamy ponownie] Dystans nie za duży za to dużo lasu, spora ilość błota i super atmosfera. Z sebą umyliśmy rowery w bystrzycy Rabarbar pojechał do myjni, obstawiam że holden poczeka aż samo odpadnie :d. Jak nadal będzie dopisywała pogoda można powtórzyć trasę w dłuższym wydaniu. Było też trochę strat: holden zgubił pół błotnikai wyrwał mocowanie linki tylnego hamulca przy manetce, ja tradycyjnie miałem problem z ochraniaczami - rzepy znowu do wszycia Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - holden - 20-11-2009 Błotnik znalazłem, był na zboczu wąwozu na samej górze :-), a z błotem masz połowicznie racje. Część oklepałem przed blokiem, a resztę poczekam aż zaschnie i szczotą potraktuje Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - Seb - 20-11-2009 Nom bardzo fajnie się po lesie jechało miejscami trochę hardcorowa trasa była bo rower wpadał do piast w błoto ale co to dla nas :-) Rower czyściutki (no powiedzmy, że czyściutki) i opłukany z błota, tak jak powinno być :-) Mam tylko nadzieję, że nowy kolega się za bardzo nie zraził do naszego stylu jazdy - na przełaj po lesie :-P Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - szymek_sq - 20-11-2009 droga jest tam gdzie jedziemy :d, oj tylko kawałeczek był na przełaj przez las, a omijania połamanych drzew lasem było konieczne czasem Re: [20.11] godzina 12:15 LKJ - PrażonyRabarbar - 20-11-2009 Czułem się jakbym miał 15 lat, im więcej błota tym więcej frajdy z jazdy. Myślałem, że już nie zdążę na 12:30 pod lkj, ale na szczęście :-P Holden zgubił błotnik, więc wszyscy czekali. Tego mi było trzeba, tym bardziej, że ostatnio na ustawce byłem 10 października :-( szymek_sq napisał(a):Było też trochę strat: holden zgubił pół błotnikai wyrwał mocowanie linki tylnego hamulca przy manetce, ja tradycyjnie miałem problem z ochraniaczami - rzepy znowu do wszycia Bo jeździć to trza umieć, u mnie tylko zagubiona została nakrętka na wentyl, ale to chyba od ciśnienia wody na myjce. U mnie skromne 37km. Zapraszam do GALERII na fotki z wycieczki ;-) |