Napisali to tylko w gazecie. Nie wiem skąd mam przytoczyć informacje. Wikipedia chyba tym bardziej nie jest wiarygodnym źródłem. Jak natrafię na jakiś żurnal medyczny, który akurat opisuje taką kwestię to przytoczę. Myślę że gazeta rowerowa jest wiarygodna skoro nic tym artykułem nie reklamuje.
Podobno bloki w crankach się szybciej wycierają... użytkownicy ich stoją zatem na stratnej pozycji bo zaczynają z większym luzem i szybciej się on powiększa. Czy to znaczy że bloki Cranków powinno się wymieniać 2 razy do roku? Poza tym nakłada się jeszcze luz na ramkach, który też jest częsty w Crankach (ale rym
).
Napisałem do bB na fb... Oto co odpisali:
"Nas uczono, że większy luz jest mniej wymagający dla kolan a mały (lub jego brak) wymaga niezwykle precyzyjnego ustawienia i zdrowych stawów. Ale aby mieć pewność przesyłamy Twoje pytanie naszemu specowi od stawów, kontuzji i rehabilitacji, damy znać jak nam odpisze."
Podobno bloki w crankach się szybciej wycierają... użytkownicy ich stoją zatem na stratnej pozycji bo zaczynają z większym luzem i szybciej się on powiększa. Czy to znaczy że bloki Cranków powinno się wymieniać 2 razy do roku? Poza tym nakłada się jeszcze luz na ramkach, który też jest częsty w Crankach (ale rym
).Napisałem do bB na fb... Oto co odpisali:
"Nas uczono, że większy luz jest mniej wymagający dla kolan a mały (lub jego brak) wymaga niezwykle precyzyjnego ustawienia i zdrowych stawów. Ale aby mieć pewność przesyłamy Twoje pytanie naszemu specowi od stawów, kontuzji i rehabilitacji, damy znać jak nam odpisze."
Kuba napisał(a):Nas uczono, że większy luz jest mniej wymagający dla kolan a mały (lub jego brak) wymaga niezwykle precyzyjnego ustawienia i zdrowych stawów.
KermitOZ napisał(a):Luz roboczy ok, ale roboczy, a nie rozklekotany pedałMyślę, że to jest słuszne podsumowanie. Dlatego prawie nikt nie jeździ na szosie w blokach bez luzu, bo prawie nikt nie ma możliwości ustawienia bloków przez fachowców tak, żeby stawy pracowały swoim naturalnym ruchem, a nie jakieś przekrzywione.
A luz roboczy to pięta przekręcająca sie na boki, a nie blok przesuwający się przód-tył (+ we wszystkie inne strony, ale to najbardziej irytuje) podczas każdego obrotu. Ja z początkiem lipca wymieniłem bloki na nowe, bo mi zaczęło czasem kolano 'pykać' - przeszło, nie wiem czy to zasługa bloków, ale Tomek (balu znaczy się) od zawsze powtarzał, żeby wymieniać bloki i jakoś wolę go słuchać, bo ze wszystkich tutaj to ma największe doświadczenie...
A co do zużywania się bloków - bloki Ritcheya służyły mi 2,5 roku, jakieś 18 tys km, od lipca mam orginalne shimano, czyli pół roku i może dociągnę na nich do marca, w tej chwili mają jakieś 4,5 tys km. Także z blokami cranka może coś być na rzeczy...