Ex Driver napisał(a):Nie jeżdżę w blokach i przez dwa m-ce po kilkunastu kilometrach zaczynał się ból lewego kolana ale od wewnętrznej strony. Bolało mocno , ale kiedy zatrzymałem się i zszedłem z roweru za dosłownie 15-20 sek ból ustępował jakby go nie było wcale. Podniosłem siodełko o niecałe 3 cm i ból zniknął. Co to mogło być ?
Bardzo możliwe że był to jakiś początek stanu zapalnego tzw gęsiej stopy. Miałam to 3 lata temu. Wynikało z przeciążenia kolan na siłowni. Ortopeda sportowy wyśmiał mnie jak mu powiedziałam, że zrezygnowałam z treningu rowerowego. Powiedział: nie trenować jak boli, a jak przestanie boleć to na rower i lekko kręcić, żeby mięśnie nie oklapły i nie zdestabilizowały stawu. Ciekawostką było, że zwykły ortopeda zakazał jazdy rowerem ;-)
Link