No niezły koks ,szczególnie że trasa naprawdę hardcore
graty :-)

Trasa faktycznie rewelacyjna. Na FAN-ie był tylko jeden problem. Przez pierwsze 15 kilometrów jechałem (dosłownie!) w korku. Dopiero po jakimś 20 kilometrze było można jako tako jechać i próbować kogoś wyprzedzić.
Na MASTER-ze było znacznie luźniej ale i o niebo trudniej. Wystarczy zobaczyć ile było dyskwalifikacji i nie ukończonych przejazdów.

Trasa była fajna, nie wiem czy forma w końcu przychodzi czy miałem dzień konia, ale poszło bardzo dobrze. A 5 to ja byłem w elicie, open 16 jak przed rokiem. Nowiny są dla mnie chyba szczęśliwe, mimo, że urwałem dwie szprychy, przerzutka trochę szwankowała i ze 2x były wątpliwości co do tego czy jedziemy po dobrej trasie to maraton zaliczam zdecydowanie na plus Szersza relacja wkrótce na moim blogasku

Jakby to kogoś interesowało to napisałem w końcu relację z Nowin, jak i wszystkie pozostałe, w tym tę z wczorajszej Lubelskiej Vuelty. Póki co to by było na tyle ;/ Wszystko na moim sajcie - link w profilu.