Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Piękny Wschód 2017
Prognozy niestety się poprawiły i trzeba było jechać  :Undecided Cieszę się, że udało mi się przejechać krótszy dystans. Dziękuję moim towarzyszom z VI grupy.  Smile Gratulacje dla wszystkich, którzy ruszyli na trasę Smile
Odpowiedz
Wielkie podziękowania dla Wszystkich !!! Jesteście świetni i niech tak zostanie Big Grin
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
Fotki z Piask .

https://goo.gl/photos/x5WwPzGxHjBK2FZ27
" Wykorzystaj chwilę - nie przegap niczego".

   Pozdrawiam.
Odpowiedz
Mariusz, co się stało że tak późno przyjechałeś?
Odpowiedz
(01-05-2017, 08:45)MarekK napisał(a): Mariusz, co się stało że tak późno przyjechałeś?

Trochę przygód na trasie Wink
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
(01-05-2017, 09:20)Mariobiker napisał(a): Trochę przygód na trasie Wink

Awarie jakieś czy nawigacyjne?
Odpowiedz
(01-05-2017, 12:14)MarekK napisał(a):
(01-05-2017, 09:20)Mariobiker napisał(a): Trochę przygód na trasie Wink

Awarie jakieś czy nawigacyjne?

Temat do obgadania przy izotoniku Big Grin
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
(01-05-2017, 12:24)Mariobiker napisał(a): Temat do obgadania przy izotoniku Big Grin

Tak, tak, trzeba koniecznie.
Przy ustawkach treningowych przed MPSmile?
Odpowiedz
Jeszcze ja, po lekkim uspokojeniu myśli.
To był mój pierwszy taki wyczyn.  Trochę odstraszały mnie dłuższe dystanse ale jak to z rowerem, jak się człowiek rozkręci to zaczyna szukać nowych wrażeń.
Plan był taki aby przejechać dystans i dodatkowo zmieścić się w 24h. Jazda była świetna, Norbi nakręcał tempo aż do Horyńca. Wcześniej zaraz  za Szczebrzeszynem spodobały mi się przewyższenia i odskoczyłem trochę od grupy. Grupka połączyła się ponownie w Józefowie i dalej kręciliśmy we czwórkę.
Na punkcie kontrolnym w Horyńcu czekała na nas regeneracja na danceingu. Obsługa PW mieściła się w restauracji a impreza trwała już w najlepsze. Nawet ktoś pytał czemu przyszliśmy z rowerami ale koledzy wyjaśnili że przyjechaliśmy dać zmianę bo Ci bez rowerów już siły nie mają Wink

Po przerwie ruszyliśmy w dalszą trasę, a na dłuższym podjeździe grupa się rozdzieliła. Przez jakiś czas próbowałem dogonić Marka, dołączyłem do niego w okolicach Narola. Niedługo po tym okazało się że  Mariusz z Norbertem zjechali z trasy i zrobił się między nami spory dystans. Zatrzymaliśmy się na stacji ale po kilku minutach ruszyliśmy dalej, podczas jazdy nie było tak czuć  zimna, gorzej na postojach, trzęsło mną natychmiast. Dalej jechaliśmy już do końca we dwóch.

Podsumowując: PW to bardzo fajny, dobrze zorganizowany i niezwykle klimatyczny wyścig.
Moja życiówka pobita ponad dwukrotnie z 220 do 510km. Czas przejazdu 27:08, netto 21:20
Dla mnie to świetne przeżycie i nowe doświadczenie, była też okazja aby przywitać dzień na rowerze.

Dziękuję całej ekipie za wspólne godziny jazdy, Norbi szacun za tempo które trzymałeś, Mariusz - dzięki za motywację i rady, które mi pomogły. Dziękuję też osobom, które jak się okazało śledziły cały wyścig.
Nie ma co, jadę na Piękny Wschód za rok Smile

P.S. Co do drażniącego zawłaszczania okna w  monitoringu – warto czasem kliknąć w reklamę Wink
Odpowiedz
(01-05-2017, 13:30)jozi napisał(a): Mariusz - dzięki za motywację i rady, które mi pomogły.

Proszę bardzo Smile
Jak Ci się spodobało to musisz wybrać się na inne ultra.
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości