Na starcie czekał już Artur, po drodze dołączył się Dominik i w takim składzie dojechaliśmy do Wojciechowa, skąd kolega Dominik pojechał do Nałęczowa, a my spokojnie wróciliśmy przez Miłocin.
Dzięki Arturo za jazdę
Dzięki Arturo za jazdę
Terenikiem to ciągnikiem.