byłem, jechałem trasą zieloną, po drodze widziałem pare osób z RL
, fanty zakosiłem.
było fajnie ale momentami niebezpiecznie-jakieś małolaty na gazowej w lubartowie (nawiasem okropna nawierzchnia tam jest) jechali dwójką (jeden obok drugiego). za nimi jechała zatajniaczona policja i krzyknęła im z megafonu (hah dobrze im tak
)
grochowa dobra
wracając do lublinka naszego kochanego widziałem jak leniuchy z rowerami na samochodach toczyli się samochodami do domów. okropne ;/
oby więcej takich imprez, pozdro