24-08-2010, 22:30
Ustawka jak przystało na trening była w tempie treningowym … Było wszystko czego potrzeba tego wieczoru.
Kurz, błoto, pot, i łzy kiedy to starałem się docisnąć aby dojechać na koło Wieśka toż to szatan wcielony a nie rowerzysta.
Zaskakuje mnie ten gość Skandia przy jego jeździe to taka mała popierdułka. :->
Dzięki wielkie za wieczorne kręcenie. ;-)
Kurz, błoto, pot, i łzy kiedy to starałem się docisnąć aby dojechać na koło Wieśka toż to szatan wcielony a nie rowerzysta.
Zaskakuje mnie ten gość Skandia przy jego jeździe to taka mała popierdułka. :->
Dzięki wielkie za wieczorne kręcenie. ;-)