07-08-2011, 16:39
Jeśli ten maraton ma mieć szanse powodzenia to trzeba to przejechać w weekend 20-21 sierpnia, bo dzień coraz krótszy. Ja się w sierpniu nie mogę podjąć organizacji i raczej także nie wystartuję. Przepraszam. Byłem ostatnio na kilku treningach i nie stać mnie na to, żeby dać grupie tyle i dawałem w poprzednich latach, a wiezienie się na kole mnie nie interesuje, do tego dochodzi jeszcze kwestia roweru, który nie nadaje się na takie trasy.
Ile jest w ogóle chętnych oprócz Wojtka, Kdk i Mediany? Bo do mnie się nowi chętni (w stosunku do tego co było na wiosnę) nie zgłaszali.
Jakąś alternatywą może być skrócenie dystansu i danie pola do popisu ludziom, którzy chcieliby się sprawdzić np. na 400km i zorganizowanie maratonu we wrześniu. Może z tej grupy wyłoniłby się ktoś, kto w przyszłym roku byłby w stanie pojechać 600.
pOZrower
Grzesiek
Ile jest w ogóle chętnych oprócz Wojtka, Kdk i Mediany? Bo do mnie się nowi chętni (w stosunku do tego co było na wiosnę) nie zgłaszali.
Jakąś alternatywą może być skrócenie dystansu i danie pola do popisu ludziom, którzy chcieliby się sprawdzić np. na 400km i zorganizowanie maratonu we wrześniu. Może z tej grupy wyłoniłby się ktoś, kto w przyszłym roku byłby w stanie pojechać 600.
pOZrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Go hard or die hard!