Wpadliśmy nad Piaseczno, miejsce na plaży było. Pomoczyliśmy trochę tyłki i ruszyliśmy z powrotem, uciekając po drodze przed burzą. Ścisku nie było. Poza tym Piaseczno jest spore, więc zawsze można jakiś ustronny zakamarek znaleźć.
Jeśli zależy wam na jakiejś szczególnej plażowej intymności, to chyba dobry kierunek