Wystąpiły następujące problemy:
Warning [2] count(): Parameter must be an array or an object that implements Countable - Line: 867 - File: showthread.php PHP 7.4.33 (Linux)
File Line Function
/showthread.php 867 errorHandler->error




Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Utrwalam stereotyp złego rowerzysty
#1
hej.

jechałem wczoraj przez Jakubowice Konińskie, przedłużenie ul. Choiny w Lublinie. Jak wielu zapewne wie, niedawno wyremontowano tam drogę. Jest nowy asfalt i nowy - również asfaltowy - ciąg pieszo rowerowy. Problem z tym ciągiem jest taki, że co chwilę zmienia on stronę jezdni, po której przebiega, tak jakby projektował go szwagier właściciela firmy robiącej znaki drogowe. Zwróćcie uwagę: znaki informujące o końcu i początku ciągu/a czasem - jeśli dobrze zapamiętałem - też DDR, a także znaki informujące o przejściach dla pieszych/przejazdach - jest ich tam trochę.

W związku z tym, a także z faktem, że na wielu drogach poprzecznych, a także wyjazdach z posesji, nie ma namalowanych przejazdów dla rowerów, nie używam nigdy tego CPR/DDR. Do tego dochodzą rekreacyjni rowerzyści jeżdżący tamtędy plus oczywiście piesi.

Jadę więc szosą, po szosie. Jestem już niedaleko skrzyżowania z drogą Lublin - Przytoczno. Słucham sobie muzyki. Nagle BIIIIPPP. Ktoś trąbi. Zrównuje się ze mną bordowy van na tablicach LSW i wąsaty pan z brzuchem coś z niego krzyczy. Ja mu z uśmiechem pokazuję, że nie rozumiem i nie słyszę i wskazuję na słuchawkę w uchu. To go jeszcze bardziej denerwuje. Nadal jedzie obok i wciąż krzyczy i gestykuluje. Widzę, że wskazuje na biegnącą drugą stroną "ścieżkę". Zapewne wskazuje, że "TAM JEST TWOJE MIEJSCE". Smile Ja się znów uśmiecham i macham mu na do widzenia, jak machają małe dzieci. Pan odjeżdża, ja mu jeszcze macham do lusterka i pokazuję kciuka do góry.

Także tego. Wiedzcie, że to ja jestem odpowiedzialny za obraz rowerzysty - idioty, który nie dość, że nie jedzie po "ścieżce", którą to taką dobrą zrobili, marnując asfalt, zamiast dać kostkę bauma, to jeszcze słucha muzyki. No i do tego wszystkiego utrudnia przejazd samochodom. Nadmienię tu, że wcześniej, na zakręcie, pod górkę, innych dwóch kierowców grzecznie czekało za mną aż do końca zakrętu i wzniesienia i nie trąbili. A tutaj, na prostej, przy braku ruchu z przeciwka, Pan Janusz z vana z LSW się zdenerwował i uczył mnie przepisów. Ciekawe, czy jak ktoś przekracza autem prędkość, czy nieprawidłowo wyprzedza, to pan też go goni, trąbi na niego i poucza.

Ps. A jak Wy jeździcie tamtą drogą? Wink
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości