17-09-2017, 00:25
(16-09-2017, 22:27)Rado napisał(a): Widzę, że Artur wytyczył drugiego dnia bardzo fajną trasę przez przełęcz Krowiarki - podjazd wbrew pozorom nie jest trudny, ale za to zjazd - poezja! (z sakwami jechałem 70 km/h). Ehhh, motyla noga, że mnie tam nie będzie!
Aha , też tam jechałem , może co najwyżej 15 metrów za prezesem
Pozdrawiam,
Jurek
Jurek