20-07-2018, 21:46
Gdybyście jechali po mnie, w jedną stronę bylibyście 43 km w plecy. O tej porze pokazuje, że to zaledwie 20 minut, ale w szczycie może być więcej (i pewnie będzie, bo wylot z Warszawy w piątek w którymkolwiek kierunku to takie sobie zjawisko).
W razie, jakby Wam nie pasowało, to pojadę swoim gazowcem w piątek rano, rozbiję namiocik i pojadę poodwiedzać znajome miejsca w Wielkopolskim Parku Narodowym
Nie wiem, jak Wy będziecie jechać, ale skręcając na węźle Sługocin za Koninem i jadąc przez Słupcę, Wrześnię i Kostrzyn dokładacie jakieś pół godziny, w porywach do 45 minut jazdy, za to jesteście 40 zł do przodu omijając biznes rodziny Kulczyk. W obie strony to już 80 zł. Ale z drugiej strony Was jest sporo, wyjdzie po dychaczu od twarzy, więc chyba zabawa niewarta świeczki. Ale informuję, jakby co. Trasa przeze mnie przejechana niejednokrotnie. Sprawdza się i paliwo we Wrześni niedrogie bywało
W razie, jakby Wam nie pasowało, to pojadę swoim gazowcem w piątek rano, rozbiję namiocik i pojadę poodwiedzać znajome miejsca w Wielkopolskim Parku Narodowym
Nie wiem, jak Wy będziecie jechać, ale skręcając na węźle Sługocin za Koninem i jadąc przez Słupcę, Wrześnię i Kostrzyn dokładacie jakieś pół godziny, w porywach do 45 minut jazdy, za to jesteście 40 zł do przodu omijając biznes rodziny Kulczyk. W obie strony to już 80 zł. Ale z drugiej strony Was jest sporo, wyjdzie po dychaczu od twarzy, więc chyba zabawa niewarta świeczki. Ale informuję, jakby co. Trasa przeze mnie przejechana niejednokrotnie. Sprawdza się i paliwo we Wrześni niedrogie bywało
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi