Dawno już tak źle mi się nie jechało, przed Stróżą czułam się jak w tamtym roku na LMT, czyli beznadziejnie. Ale było warto!
Brawa dla chłopaków, 5 miejsce w debiucie to rewelacyjny wynik!
Nie wiedziałam, że triathlon może być tak widowiskowy. Start do wody, hamowanie bosą piętą
Dzięki dla Mariusza za procha, dla Aśki, Błażeja, Radka i znowu Mariusza za towarzystwo. Burzę jakoś przetrwaliśmy, potem była ciepła woda w kałużach