Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
22.10.2017 I Półmaraton Lubelski
#11
Ja będę jako koordynator dwóch odcinków. Też rowerowo pomogę. Jeszcze wiem, ze Arek ma być
Jakub.P
Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem. - Marco Pantani
Odpowiedz
#12
Napiszę wprost, co mi leży na wątrobie.


Najpierw cofnę się pamięcią do pewnego niedzielnego popołudnia, kiedy siedzieliśmy sobie w Aviatorze z M. Starzyńską i po zakończonym maratonie rozmawialiśmy o mankamentach organizacji biegów w Lublinie. Każdy z nas, wolontariuszy, był świadkiem niebezpiecznych sytuacji w czasie biegu, o czym też gadaliśmy. Noorbi proponował, jak według niego miałaby w przyszłości wyglądać organizacja.
Jakiś czas później FRS ogłosiła, że chce założyć Radę Biegową (czy jakoś tak) w celu poprawy organizacji imprez biegowych w mieście. Szczytny cel i potrzebny, biorąc pod uwagę falę krytyki na fanpejdżach branżowych po maratonie. Rada miała zrzeszać m.in. biegaczy i inne osoby, które chciałyby się zaangażować w organizację w przyszłości. Dałam cynk Noorbiemu, z tego co wiem, wiadomość do FRS poleciała, ale odpowiedzi chyba już zabrakło... Rada chyba nie powstała, ale to nie jest moje zamartwienie.

I teraz dochodzimy do półmaratonu. I tutaj już na linii FRS - RL widzę całkowity brak profesjonalizmu po stronie FRS. To RL musiał się dopytywać, czy możemy obstawiać, a odpowiedź dostał dopiero... w zeszłym tygodniu. Oni tak na poważnie? Połówkę przygotowują co najmniej od kilku miesięcy, moim zdaniem to po ich stronie była pałeczka, żeby się odezwać. Biorąc pod uwagę rachunek zysków i strat po obu stronach to FRS, a nie RLowi powinno bardziej zależeć. Ok, RL się zgłosił, była to decyzja Zarządu, teraz już nie będę o tym dyskutować, ale może warto przemyśleć pewne kwestie i wyciągnąć z nich wnioski na przyszłość.
Ale zgłosił się jako KTO? Wolontariusze? Jeśli tak, to proszę o okazanie, że FRS ubezpiecza członków RL jako wolontariuszy. Bo taki wymóg wynika z ustawy o organizacjach pożytku publicznego i o wolontariacie. W przypadku maratonu sprawa była prosta- każdy z nas oddzielnie rejestrował się jako wolontariusz, podawał dane osobowe itp. Na chwilę obecną widzę, że RL prawdopodobnie pojedzie tam na dziko, jako ozdoba. Bez żadnych świadczeń ze strony organizatora, w tym przede wszystkim ubezpieczenia. To według mnie niedopuszczalne. Każdy wie, jak wyglądają biegi lubelskie i nie boję się tego powiedzieć- jest niebezpiecznie, a wolontariusze rowerowi ryzykują znacznie więcej niż biegacze. To wolontariusze rowerowi wyprzedzając biegaczy czasami wyjeżdżają na przeciwległy pas ruchu albo wstrzymują ruch, zwracają uwagę kierowcom itp. Nie mamy uprawnień do wstrzymywania ruchu, ale to robiliśmy na maratonie. Pomijając zagrożenia, na wolontariuszach spoczywa również odpowiedzialność za bezpieczeństwo biegaczy, bo jak wiemy służby mundurowe nie zawsze sobie radzą... 
I teraz pytanie: co w przypadku zahaczenia o samochód, przewrócenia się, zrobienia kuku sobie albo nawet rowerowi? Ano na świadczenie ze strony organizatora chyba nie ma co liczyć, bo przecież do ubezpieczenia prawdopodobnie nas nie zgłosił. OC sprawcy? Hmm, jakieś wyjście niby jest, ale... czy dochodzenie tego byłoby zasadne? Bo przecież nie będąc wolontariuszami ani biegaczami teoretycznie nie powinno nas tam być.

Nie zakładam czarnych scenariuszy, podchodzę do sprawy obiektywnie. Jeśli członkowie i sympatycy RL mają obstawiać bieg, to jako wolontariusze ze wszystkimi konsekwencjami wynikającymi z tego statusu.

I jeszcze jedno pytanie: co RL z tego ma, prócz fejmu? I to dosyć... kontrowersyjnego, bo część biegaczy i tak powie, że wolontariusze to, wolontariusze tamto, że coś zawalili, tutaj ich nie było itp. Czy chociaż jeden uczestnik biegu zasilił szeregi stowarzyszonych albo choćby użytkowników forum? Nie przypominam sobie. Natomiast widzę, że niektórym biegaczom nie pasuje, że kiedy będą biec po DDR (która nie jest wyłączona z ruchu) mogą tam spotkać rowerzystów (to chyba i tak lepiej, niż trolejbus, nie?). 

O organizacji i obstawie półmaratonu chyba nie ma co więcej dyskutować, ale na przyszłość chyba warto postawić swoje warunki jasno, bo na chwilę obecną to wygląda na to, że nam zależy bardziej, niż organizatorowi.

Edit.
PS. Do dzisiaj nie dostałam imiennego znaczka z maratonu, który był rozdawany wolontariuszom Tongue (to oczywiście w ramach żartu).
Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

M. Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Odpowiedz
#13
(21-10-2017, 10:08)Jakub.P napisał(a): Ja będę jako koordynator dwóch odcinków. Też rowerowo pomogę.

Ło matko Exclamation Exclamation Exclamation  Będą foteczki Big Grin


(21-10-2017, 08:55)Rado napisał(a): Mało nas :-(
Takie czasy Sad
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#14
Nie wiem co knujesz Mario
Jakub.P
Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem. - Marco Pantani
Odpowiedz
#15
(21-10-2017, 16:36)Jakub.P napisał(a): Nie wiem co knujesz Mario
Ja Huh  nic   Big Grin   tylko ostatnimi czasy Kubutek na rowerze to rzadki widok Wink
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#16
Wychodzi na to że będę.
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
#17
Przejechałem dychę do maratonu, przejechałem maraton - do kompletu brakowało mi półmaratonu - dzisiaj udało się to zrealizować Big Grin Czuję się spełniony biegowo Big Grin
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
#18
Jeszcze piątka została
Jakub.P
Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wybitnym sportowcem. - Marco Pantani
Odpowiedz
#19
Norbert, Arek, Damian, Mariusz, Kuba - wielkie dzięki za znalezienie wolnego czasu i poświęcenie go RL'owi. Było git! Kawał dobrej roboty.
Nowa bieżnia na stadionie lekkoatletycznym sprawdzona Big Grin
[Obrazek: 60eaf9f97fc35707med.jpg]
Również dziś miała premiera nowych winder'ów i bannerów RLa:
[Obrazek: 8a87ccb91d2b21e9med.jpg]
Ps. Mariusz, koszulka rozmiar S pasuje na Ciebie? Na mnie ledwo, ledwo... Tongue
[Obrazek: button-127-brown.png]
Żadne słowa nie zastąpią czynów...
Odpowiedz
#20
Cieszę się że wreszcie  moje opracowanie  dotyczące nowych banerów  sprzed 3 lat wreszcie doczekało się realizacji. Niech Wam  dobrze służą  Wink
" Wykorzystaj chwilę - nie przegap niczego".

   Pozdrawiam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości