Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Projekt „bicykl”
#1
Przyszedł czas na kryzys wieku średniego Wink
Mam ja sobie starutki rower marki Romet Viking. Produkcja: około połowy lat 90 XX wieku. Wagi: ponad 17kg. Osprzęt Shimano bez grupy (na przerzutkach napisane jest Topurney). Z przodu 3 blaty, z tyłu 7-rzędowy wolnobieg. Koła z „amelinium” z przodu prostokąt, z tyłu stożek (nie wygląda to źle, ale dobrze też nie), 26 cali.
Czas na zmianę.
Projekt zakłada zmieszczenie się w 4700 polskich cebulionów i „wyprodukowanie” Frankensteina do jazdy po szosie, lesie i niezbyt wymagającym terenie innego typu, czyli coś pomiędzy gravelem, CX, enduro, czy inną szosą. Rower ma mnie wozić do pracy i pozwolić na spokojne zrobienie 60km bez wypluwania płuc.
Zakładam, że uda mi się wsadzić pełną Sorę i ramę od Accenta - chyba, że komuś znudzi się Romet Boreas - te ramy są ładniejsze.
Sprzęt zaczyna się kompletować:
[Obrazek: y4mB3Vm5ukbkgdodmmxf1-IrG5NyC8QeVzNDjYdP...pmode=none]
[Obrazek: y4mCjp05EGI9tO0RHS6V09Z6OPn1ciBa5gUAb3_Y...pmode=none]

I „majfriend” przysłał mi trochę elektroniki
[Obrazek: y4mqanOUiysp0UC-8yh8wKa0XTDKobdYgfofjYf-...pmode=none]

Przy okazji okazało się, że muszę jeszcze zmienić pas z pulsometrem, bo nie ma łączności ANT+...

Tak, że tak. Projekt się zaczął, mam nadzieję, że na wiosnę go objeżdżę.
Odpowiedz
#2
trzymam kciuki i do zobaczenia na wiosnę już na szosie Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości