Nie wiem tak naprawdę co napisać. Może zacznę tak:
II Zimowy Maraton Rowerowy "Biały Kruk" w Janowie Lubelskim przeszedł do historii.
Impreza jakże różniąca się pod każdym względem od zeszłorocznej. Można zacząć od pogody: Było cieplej niż w zeszłym roku ale dużo zimniej, dlaczego?, to chyba powód wilgotności i nieprzyjemnego wiatru. Nie było śniegu i choć biały to nie kolor, to właśnie biel dodawała w zeszłym roku kolorytu imprezie. Za to w tym roku można było podziwiać chyba wszystkie kolory jakie proponują nam Lasy Janowskie. Zeszłoroczny KRUK to była wycieczka porównując z tegorocznym ( 2017: 26km, 2h8min 2018: 28km, 1h20min to moje czasy). Ilość uczestników, tego można było się spodziewać po ubiegłorocznym sukcesie (2017: ok. 90 2018 ok. 250).
Organizatorzy zadbali naprawdę o wszystko, nawet pomiar czasu FULL PROFESKA nie wspomnę o medalach które prezentują się bajecznie.
Ogólnie: impreza bardzo udana z mojego punktu widzenia (choć po dzisiejszej spokojnej analizie wydarzeń po maratonie... w moim przypadku już tak nie powinno być ale jestem spokojny, że wszystko się ułoży po mojej myśli). Jeżeli organizatorzy zaproszą nas w przyszłym roku będę pierwszy, który się zgłosi.
Kilka fotek także ode mnie:
https://photos.app.goo.gl/c3VDw9ZuRizurNJz2