Ech, no i niestety się nie zjawię. Wszystko przez ochraniacz na buta, którego zamek w czasie ostatniej przejażdżki odmówił współpracy i przy próbie założenia rozpadł się... A przy prawie -3 st. C wolę nie próbować odmrozić sobie stopy
Cóż, może wybiorę się dziś na polowanie na nowe ochraniacze, żeby następnym razem się już stawić.
Wam życzę udanej ustawki i oby do zobaczenia na następnych.