Potwierdzam to, co żabol piszę o różnicy pomiędzy V a tarczą - zasadniczo różnicę czuć tylko w zawartości portfela po zakupie. Może przy jakichś ekstremalnych zjazdach... A kupując rower warto odpowiedzieć sobie na pytanie, do czego konkretnie nam ten rower, jak i gdzie zamierzamy nim jeździć. Spokojnie, czy ostro. Szosa czy wertepy i tak dalej. Bo potem kupujemy sprzęt, którego w pełni nie wykorzystujemy (coś o tym wiem ;-) )
Jeszcze co do hamulców, to może odsądzicie mnie tu od czci i wiary, ale dobrej marki centi naprawdę potrafiły pokazać jak się hamuje.
Natomiast w wypadku rowerów Krossa sugerowałbym kupowany egzemplarz dokładnie obejrzeć. Nie wiem co prawda jak to wygląda obecnie, ale jeszcze parę lat temu można było kupić wadliwy egzemplarz, który nie wiadomo jakim cudem trafił do sprzedaży. Znam osobiście człowieka, który tak miał ten niefart. A potem męcz się z reklamacją...