Liczba postów: 1781
Liczba wątków: 82
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
8
Coś Jurek nie wyskakuje z ustawką niedzielną, pewnie nie ma dostępu do neta ;-).
Proponuję zatem niedzielny lajt w stronę zalewu, dookoła zalewu, przez zalew, wszystko będzie uzależnione od naszych sił i chęci, czas i miejsce - w temacie.
Ja rozumiem że może być Wam zimno, ale jak jest zima to musi być zimno tak?, takie jest odwieczne prawo natury ;-).
Z chętnych na chwilę obecną: Arek i ja.
Liczba postów: 483
Liczba wątków: 35
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
:?: 13:03 ciekawe jak na crosie 28" dam sobie radę :mrgreen:
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."
Liczba postów: 1781
Liczba wątków: 82
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
8
tkt napisał(a)::?: 13:03
Tak
13:03 Ruszamy! :-D
Terenikiem to ciągnikiem.
Liczba postów: 483
Liczba wątków: 35
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
Miałem ochotę trochę wcześniej, sprawdzić jak tam morsy nad zalewem, ale jak się wyrobię to pogonię nad zalew i z powrotem pod LKJ
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."
Liczba postów: 588
Liczba wątków: 48
Dołączył: May 2009
Reputacja:
1
Jak zdążę to będę
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Liczba postów: 1781
Liczba wątków: 82
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
8
No i pojeździli my ;-) , było nas czterech: Arek, holden, tkt i ja.
Pojechaliśmy ścieżką prosto nad zalew, tam chwile pokręciliśmy się po zalewie, ale że Tomkowi i Arkowi zaczął lód kruszyć się pod kołami :mrgreen: , czym prędzej wróciliśmy na ląd i przez Stary Gaj z przygodami ;-), do domu.
Dzięki Panowie za świetną eskapadę, :-D
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 35
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Owszem bardzo przyjemna wycieczka, prawie 3 godziny przy takim mrozie...ale jak się jedzie to sie go nie odczuwa. Największa masakra była w starym lesie - prawdziwe przedzieranie sie przez śnieg(mam nadzieje ze Bartek wrzuci filmiki). Dzięki wszystkim za wspólną jazdę i do następnego ;-)
Liczba postów: 483
Liczba wątków: 35
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
Dzięki panowie za wspólną jazdę i że nie posłuchaliście mnie na początku jak już chciałem sam śmigać bo moje oponki raczej średnio sprawowały się na ścieżce (żeby nie powiedzieć całkiem do d...y). Ale po zalewie to już była jazda :mrgreen: Poziom adrenaliny skoczył momentalnie jak zobaczyłem za sobą mokry ślad.
Zaliczanie gleby w Starym Gaju to czysta (dosłownie) przyjemność. Mi wyszło trochę ponad 30 km w 3 godziny, dla chętnych policzenie średniej
Okazuje się, że w świetnym towarzystwie i na cienkich oponkach 28" można w tych warunkach śmigać tylko trzeba chcieć i nie bać się mrozu, który nie był wcale tak dotkliwy jak by się wydawało.
PS. Kupiłem kominiarkę tę z rossmanna i przetestowałem. Było za ciepło i zsunąłem ją na szyję używając jako szalik z przysłonięciem brody, działało całkiem przyzwoicie.
"Trzeba pedałować, żeby się utrzymać w siodełku, ale my jedziemy coraz szybciej, rozpędzeni pedałujemy ponad potrzeby, tracąc w rezultacie całą przyjemność jazdy."
Liczba postów: 1781
Liczba wątków: 82
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
8
Żeby nie było że nie jeździliśmy po zalewie ;-) :
http://www.youtube.com/watch?v=LlsarmCzZMA
Przejazd przez Stary Gaj :lol: :lol: :lol: :
http://www.youtube.com/watch?v=2m4Zd4FNozY
Terenikiem to ciągnikiem.
Liczba postów: 843
Liczba wątków: 105
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
1
hyhy niezłe kliny w lesie szły
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"