Mactronic fuj.. Blee.. Albo ja nie mam szczescia do tej marki, albo faktycznie produkuja szajs. Zrazilem sie do ich wyrobow bardzo. Latarka z akumulatorem po prostu nie dzialala. Po rozebraniu stwierdzilem ze toporna konstrukcja i kiepskie wykonanie, rzucilem w diably. Kupilem naczolowke, na opakowaniu pisalo ze jest wodoszczelna na deszczu - nie byla. Potrzebowalem na gwalt latareczki do oswietlenia mapy noca w terenie, zarowka wytrzymala 3 noce podczas ktorych swiecila moze z 40 min. Przez reszte rajdu musialem swiecic duza latarka na mape. Dziewczyna kupila mi latarke do piwnicy, taka zwykla plastykowa, przetrwala najdluzej, niestety po pierwszym upadku na schodach popekala jak skorupka jajka. Ogolnie mam wrazenie ze Mactronic robi wyroby nieco tansze, niestarannie wykonane, skladajace sie z najtanszych materialow. Jedyne w czym moga konkurowac to cena. Dla mnie sa tylko oczko wyzej niz najtansze wyroby z hipermarketow sygnowane napisem Made in china. Jesli moglbym ci doradzic to nie ryzykuj jazdy po ciemku.
Rama, dwa koła i mina wesoła