Dziękuję wszystkim za obecność. Kilkanaście osób w taką pogodę to już dobry wynik. Niestety dzisiaj odczuwam fakt ciągnięcia za sobą przyczepki z choinką. Po za tym wszystko wyszło tak jak miało być (tylko ten skiśnięty barszczyk u mnie?... jak to się mogło stać? Do następnego.