Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ścieżki rowerowe jako tor przeszkód.
#1
Całkiem możliwe, że jestem przewrażliwiony... ale mimo wszystko chciałbym tymi naszymi ścieżkami - które są jakie są - jakoś względnie bezproblemowo się przemieszczać. Zasadniczo prawie pogodziłem się z obecnością pieszych plączących się nie tam, gdzie powinni i psami, na które trzeba uważać. Ale w ostatnim czasie doszły inne "przeszkadzajki", które w pewnych warunkach mogą stworzyć spore zagrożenie dla zdrowia.
Na temat poniższych problemów (poza szkłami) klepnąłem e-maile już jakiś czas temu do kogo trzeba. Niestety efektu nie widać. No to wklepuję to tutaj - z nadzieją, że może znajdzie się ktoś, kto choć może podpowie, co jeszcze z tymi "kwiatkami" można zrobić.
Odpowiedz
#2
Cytat:Całkiem możliwe, że jestem przewrażliwiony...
Ty jesteś normalny.... :lol:
to tylko Polska... :oops:
inni nie mają lepij... :lol:
stary człowiek a morze...
Odpowiedz
#3
olej scieżki, od czego są ulice ;-)
tylko przełaj
Odpowiedz
#4
mamut77 napisał(a):Szkło. Te konkretnie, na wysepce przy skrzyżowaniu przy Orfeuszu leży tu od jakiegoś miesiąca (taka szklana kasza jest jeszcze w paru innych miejscach)
Wybitnie szkodliwa sprawa w zimie. Jeździmy przeważnie po ciemku i przy niskich temperaturach. Perspektywa zmiany/naprawy dętki w takich warunkach jest mało atrakcyjna.
mamut77 napisał(a):Być może ten problem występuje tylko dla mniej, ale wydaje mi się, że ten samochód z salonu na Spółdzielczości Pracy trochę za bardzo wystaje na ścieżkę.
Nie wiem już sam, czy posiadanie pewnych marek samochodów warunkuje zachowania ich właścicieli (albo pewien typ właścicieli kupuje określone marki samochodów). Jeśli kogoś uraziłem - przepraszam. U mnie na parkingu posiadacz takiego samego auta zajmuje z premedytacją dwa miejsca.
To zdjęcie możesz śmiało wysłać do Policji/SM (tylko z numerem rejestracyjnym. Facet ma szansę zarobić mandat i punkcik(i).
Kiedy wszystko zawiedzie, przeczytaj instrukcję obsługi
Odpowiedz
#5
mariox napisał(a):To zdjęcie możesz śmiało wysłać do Policji/SM (tylko z numerem rejestracyjnym. Facet ma szansę zarobić mandat i punkcik(i).
to LENARTOWICZ-salon... :oops:
stary człowiek a morze...
Odpowiedz
#6
mamut77 napisał(a):Jakoś mogę sobie wyobrazić, że ktoś źle ocenia odległość i urywa w tym cudzie lusterko.

Widziałem ciekawy sposób.
Może i u nas powstanie taki pomysł ;-)
http://www.wykop.pl/link/135412/1-5-met ... o-chodnika
Ponieważ oglądałem o tym reportaż to wyjaśnię, że farba była całkowicie zmywalna.
Wiele jednak bym dał, aby zobaczyć minę właścicieli samochodów.
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#7
mamut77 napisał(a):Całkiem możliwe, że jestem przewrażliwiony...
nie. nie jesteś przewrażliwiony. to władze miasta mają Cię (i pozostałych rowerzystów) w d... i mają bardzo wysoki próg tolerancji dla problemów na ścieżkach

mamut77 napisał(a):Zasadniczo prawie pogodziłem się z obecnością pieszych plączących się nie tam, gdzie powinni i psami, na które trzeba uważać.
ja też prawie się pogodziłem. ale nie do końca. dlatego czasem, kiedy jadę ścieżką, a przede mną idą piesi, jadę prosto na nich i hamuję w ostatniej chwili. z reguły ścieram przy tym opony, ale trudno. liczę, że to jest działanie edukacyjne. kiedyś zrobiłem tak za parą starszych pań na ścieżce przy realu. przemieszczały się w tym samym kierunku co ja, więc kiedy do nich dojeżdżałem, nie mogły mnie widzieć. jak zahamowałem nagle za nimi odskoczyły, a jedna krzyknęła O Jezu!!!. Ja na to odpowiedziałem spokojnie: O Jezu, jesteśmy na ścieżce rowerowej. i pojechałem. Panie przeszły na część dla pieszych.

mamut77 napisał(a):Niestety efektu nie widać. No to wklepuję to tutaj - z nadzieją, że może znajdzie się ktoś, kto choć może podpowie, co jeszcze z tymi "kwiatkami" można zrobić.
Podpowiadam: zainteresować media o większej sile przebicia niż MMLublin. Wydaje mi się, że lubelska gazeta wyborcza mocno "czepia się" tego, co władze obiecują, a nie robią, co robią źle itd. I często później czytam u nich, że zrobiono coś w wyniku ich interwencji. Może zatem warto napisać do GW Lublin.

P.S. Taka myśl mi przyszła do głowy. Władze miasta zapewne wiedzą o istnieniu RL i wiedzą być może i o istnieniu tego forum. Przynajmniej powinny wiedzieć. Ciekawe, czy ktoś z nich czyta forum i wyciąga jakieś wnioski. Ja myślę, że nie. Ciekawe, co myślicie Wy, ale ... to już temat na inny wątek chyba.

pzdr.
Odpowiedz
#8
chcąc uchronić jamniczka [spacerującego ze swoją właścicielką po części rowerowej] przed uszczerbkiem na zdrowiu, hamując przyliczyłem otb na kostkę mocno się przy tym zdzierając. Właścicielka uwolniła smycz i poszła dalej ścieżką rowerową nie mówić mam pocałuj mnie w d... czy przepraszam. Jak się odkleiłem od asfaltu skierowałem się do domu zamiast ją gonić. Przy kolejnym podobnym zajściu nie wahałem się i przejechałem po psie [szkoda mi psa bardzo, ale albo ona albo ja :/]
chyba z tematu zszedłem mocno :d, za usunięcie postów się nie obrażam :d
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Odpowiedz
#9
Ja kiedyś spotkałem takie obrazki w Lublinie

[Obrazek: 54619646.jpg]

Policjanci mają gdzieś przepisy. Stoją na ścieżce i na pasach. Ścieżka zaraz się kończy ale przepisy to przepisy.

[Obrazek: 55059735.jpg]

Tu Panowie ścinali trawę na brzegu Bystrzycy i chyba 3 metry dalej (na chodniku, w końcu pieszym łatwiej wyminąć) by im było za ciężko więc zaparkowali bliżej. Ująłem ich akurat na zakręcie gdzie można było zobaczyć czy ktoś z naprzeciwka nadjeżdża. Ale później stali na prostej i samochód bardzo utrudniał widoczność rowerzystów jadących z naprzeciwka.

Zdjęcia zrobiłem jakieś 2-3 lata temu ale problem jest aktualny.
Inne rzeczy spotkane przeze mnie na ścieżkach, a nie wymienione to: w Wawie duża skrzynia z piachem do posypywania chodników (na wiosnę) i śmietnik (z tych standardowych przyblokowych) i ławki, w Świdniku taki duży kosz na liście (w stylu tych starych dużych śmietników) stojący dumnie w centrum miasta, zajmując całą ścieżkę.
Odpowiedz
#10
mariox napisał(a):To zdjęcie możesz śmiało wysłać do Policji/SM (tylko z numerem rejestracyjnym. Facet ma szansę zarobić mandat i punkcik(i).
Samochód należy do salonu. Został zapewne tak postawiony, żeby jak najbardziej rzucał się w oczy. Z tego, co się orientuję, stoi tak dosyć długo (podobno nawet jeszcze bardziej był wystawiony na pas rowerowy). Aż dziw, że jeszcze ma to lusterko...

mindex napisał(a):i mają bardzo wysoki próg tolerancji dla problemów na ścieżkach
Do niedawna było jeszcze tak, że zgłaszało się problem do Wydziału Gospodarki Komunalnej, a ci odpowiadali w przeciągu kilku dni i albo załatwiali problem, albo kierowali pod właściwy adres. Nie wiem, kierownik tam się zmienił? Albo może ktoś uważa, że w zimie się przecież nie jeździ rowerem, więc nie ma problemu? Zresztą np nieodśnieżanie i oblodzona nawierzchnia dotyczy też (a może nawet bardziej) pieszych.

Co do GW, to faktycznie nie pomyślałem akurat o tej gazecie. Za to próbowałem z Kurierem i Dziennikiem - zero jakiejkolwiek reakcji. Jak dotąd tylko MMLublin zwraca na nas jakąś uwagę.
Po Nowym Roku spróbuję z GW.
mindex napisał(a):Władze miasta zapewne wiedzą o istnieniu RL i wiedzą być może i o istnieniu tego forum.
Przy okazji którejś Masy Krytycznej wyszło na to, że policja nie ma bladego pojęcia o istnieniu tego zjawiska w Lublinie, a przecież ileś radiowozów mija ten peleton na trasie, a niektóre nawet "przylepiają" się z tyłu na jakiś czas Confusedhock: . Może i tak samo jest władzami miasta.

Kuba, gliniarze akurat chyba zmądrzeli i już tak bezmyślnie nie zawalają swoimi autami ścieżek (swoją drogą na rowerach mogliby po tych ścieżkach przez większą część roku, a nie przez te czy cztery cieplejsze miesiące - choćby na paliwie by zaoszczędzili). A jeszcze dwa lata temu zdarzało się widywać nieoświetlony radiowóz po zmroku w ciemnym miejscu na pasie rowerowym.

A z tymi od zieleni miejskiej widziałem lepszy obrazek: samochód co prawda na pasie dla pieszych, odpoczywający robotnicy także... ale narzędzia zrzucone na pas rowerowy Confusedhock: . Szkoda, że nie miałem wtedy żadnego aparatu.


Tak już na marginesie: najbardziej chyba fascynuje mnie ten kosz regularnie przestawiany na pas rowerowy. Ktoś nie lubi rowerzystów czy jak?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości