Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Borem Lasem" - 14.04.2019 - godz. 8:00 - Biedra (Choiny/Związkowa)
#1
Tym razem zapraszam na północ Smile W planach przejazd przez Lasy Kozłowieckie i Lasy Parczewskie.
W Lasach Parczewskich przejazd ścieżką edukacyjną "Jezioro Obradowskie" i nad tym że jeziorem przerwa na ognisko z kiełbaskami.
https://www.google.pl/maps/place/Jezioro...22.8763381
Przed wyjazdem warto zaopatrzyć się w niezbędne smakołyki Big Grin 
Do pokonania 101 lub 162 km. W lajtowej wersji powrót z Parczewa szynobusem (g. 17:08).

Trasa Arrow https://www.gpsies.com/mapOnly.do?fileId...Leave=true
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#2
Mariusz, trasa omija Ci bardzo fajne miejsce w Lasach Parczewskich - być w okolicy i nie zahaczyć o ścieżkę przyrodniczą Bobrówka?
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
#3
Ciekawa trasa, tylko powrót trochę późno. Zobaczymy.
Odpowiedz
#4
(08-04-2019, 09:18)damian.s napisał(a): Mariusz, trasa omija Ci bardzo fajne miejsce w Lasach Parczewskich - być w okolicy i nie zahaczyć o ścieżkę przyrodniczą Bobrówka?

Damian a ścieżka o której piszesz jest do przejechania szoską ?
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#5
(08-04-2019, 09:47)Mariobiker napisał(a): Damian a ścieżka o której piszesz jest do przejechania szoską ?
Samą ścieżkę pewnie powoli przejedziesz szosą, nawierzchnia gruntowa, ale dość dobrze utwardzona, przynajmniej z tego co pamiętam, natomiast dojazd od Ostrowa Lubelskiego to droga gruntowa - w kilku miejscach jest chyba trochę piaszczysta, ale przez piach zawsze można kawałek przeprowadzić rower. Bo wiesz, jakby nie patrzeć jechanie do Lasów Parczewskich po to żeby przeciąć je tylko na pół asfaltem, to trochę jak lizanie lizaka przez papierek Wink

Edit. Oczywiście miałem na myśli Ostrów Lubelski, a nie Opole Lubelskie. Już poprawiłem.
[Obrazek: button-1421-black.png]
Odpowiedz
#6
ta droga gruntowa od Opola Lubelskiego to 832?
Piaszczysta chyba jest tylko w okolicy Niedrzwicy...
Odpowiedz
#7
Do ścieżki przyrodniczej Bobrówka znam dwa dojazdy , jeden, droga gruntowa do przejechania szosówką , drugi od strony Jeziora Obradowskiego , piaszczysty i  szosówki na plecy trza brać. Big Grin Na zachętę film znanego reżysera Noorbiego : Smile


https://drive.google.com/file/d/0B8CBZBQ...U2S0E/view
Pozdrawiam,
Jurek
Odpowiedz
#8
(08-04-2019, 10:49)damian.s napisał(a): Samą ścieżkę pewnie powoli przejedziesz szosą, nawierzchnia gruntowa, ale dość dobrze utwardzona, przynajmniej z tego co pamiętam, natomiast dojazd od Opola Lubelskiego to droga gruntowa - w kilku miejscach jest chyba trochę piaszczysta, ale przez piach zawsze można kawałek przeprowadzić rower. Bo wiesz, jakby nie patrzeć jechanie do Lasów Parczewskich po to żeby przeciąć je tylko na pół asfaltem, to trochę jak lizanie lizaka przez papierek Wink

Damianku chyba miałeś na myśli Ostrów Lubelski Huh
Tym razem będzie tylko asfalt na wycieczkę góralem pewnie też przyjdzie pora Smile
Co do "lizania lizaka przez papierek" to wiele osób tak mówi o ... za wczesna godzina aby o tym pisać Big Grin

(08-04-2019, 10:54)radzik napisał(a): ta droga gruntowa od Opola Lubelskiego to 832?
Piaszczysta chyba jest tylko w okolicy Niedrzwicy...

Radzik, hamuj piętą Angry Angry Angry
"Wolę być samotnym wilkiem, niż płaszczącym się psem." George Orwell
Odpowiedz
#9
Pozwolę sobie pólgrosza wtrącić (odnośnie dojazdu do Bobrówki). Z Ostrowa droga gruntowa w ubiegłym roku nieźle ubita. Można też na Bójki (asfalt) z dojazdem do szutrówki prowadzącej od Tyśmienicy.
Można dojechać od Rudki Starościańskiej ale raczej nie dla szosówek to droga (chyba, że w ubiegłym roku coś się zmieniło).
Po drodze (około 83 km. trasy) jest też miejsce ogniskowe z wiatą, przy którym można być niemal pewnym braku tłoku (nad Bobrówką (przy obu wiatach) i Obradowskim w niedzielę sporo ludzi można się spodziewać).

P.S. Nie wiem czy groblę w Siemieniu (104-105 km.) już skończyli. Niedawno była rozgrzebana do spodu (gdzieś chyba na mordoksiążce wirtualnyparczew bodajże film wrzucał niedawno).
Grywam w szachy - czasem lepiej częściej gorzej. Robię zdjęcia - czasem lepsze częściej gorsze.
Odpowiedz
#10
B.chętnię dołączę do wycieczki /szoszonowo-asfaltowej/.
Jak nie wyskoczy coś niespodziewanego, wezmę kiełbachy/dla się/.
Powróciłbym na kołach .-kolej żelazna jest zbyt stresująca dla mnie.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości