Dzięki za dzisiaj. To była dobra zabawa
Graliśmy w Bumper Ball - nie było łatwo!, jeździliśmy rowerami - bardzo specyficznymi
W jednym trzeba było pedałować odwrotnie niż w normalnym rowerze, a w drugim trzeba było kręcić kierownicą w drugą stronę niż normalnie - to było najtrudniejsze.
Bigos lepszy niż rok temu, a najsmaczniejsze były tzw. "zawijańce nasutowskie".
Brawo dla Zuzy za obracanie się w żyroskopie - Tomek, wyślij ją do szkoły pilotów w Dęblinie