Dzięki Radku.
Ilość kilometrów była zróżnicowana,zależna od warunków pogodowych,naszych chęci i możliwości. W sześć dni zajechaliśmy do Kołobrzegu ,na liczniku miałem 836 km.Najkrótszy dystans pokonaliśmy 5 dnia z powodu upałów i wyniósł on 100 km z małym haczykiem.Najdłuższy dystans zaś pokonaliśmy już przy sprzyjających warunkach pogodowych,ostatniego szóstego dnia-170 km.Nocowaliśmy w kwaterach prywatnych, agroturystyce.Koszt noclegu wahał się w granicach 40-50 zł od osoby,czasami w cenę wliczone było śniadanie.Darek rezerwował pokoje poprzez Booking.com co pozwoliło nam uzyskać taki koszt noclegów.Jeżeli byśmy wpadli z ulicy,koszt pobytu przy tym standardzie z tego co zauważyliśmy byłby wyższy.W Kołobrzegu chłopaki spali u mojej mamy na działce rekreacyjno ogrodniczej ( łózka,ciepła woda,prysznic,tv - wszystko na miejscu), więc tam z noclegiem nie było problemu.Najdrożej wyszedł nam oczywiście nocleg na Bornholmie w miejscowości Rønne - ok 350 zł za trzy osoby w jednym pokoju na łózkach piętrowych.Tutaj jeszcze spotkała nas niespodzianka.Okazało się,że nie mamy swojej pościeli i za to nam doliczyli. Kawę i herbatę bez ograniczeń mieliśmy za to w cenie.
.
A co do kasku to masz Radku rację, zwrócę koledze uwagę