No to jest kolejne wyzwanie :-)

Nie wiem czy pojadę czy nie, wiem na pewno, że nie zrobię tego na takim rowerze jak w tamtym roku :mrgreen: I te nieszczęsne kolana...

Jeszcze pół roku temu nie wpadłabym na to, że przejadę 400km w 24h, nie mówiąc już w ogóle o zastanawianiu się nad 500. Ale 500km jakoś tak ładnie brzmi... :mrgreen:
Jeszcze jak jakaś dziewczyna się zdecyduje to na pewno łatwo nie odpuszczę.

Na pewno ciężko będzie przejechać 500/24 na takich kołach jak w ubiegłym roku.
Ale na cieńszych oponkach piszę się na tą imprezę :-D

Ale 500km jakoś tak ładnie brzmi...

Też sobie tak pomyślałem... Pół tysiąca kilometrów w jeden dzień ;> Chyba z tego powodu warto wystartować i ukończyć! Trzeba zacząć trenować...

Co do ilości uczestników, to myślę, że można spokojnie jechać większą ekipą (30 os.) jeśli w ekipie technicznej będzie BUS lub nawet dwa samochody...

Bardzo dobrze, ze 500 będzie w czerwcu - nocka będzie krótsza... Na trasie znów jest Chełm i to też bdb... Ja chyba pojadę na nowej szosie... Moja żona na dniach bedzie miała nowego crossa CUBE i naciska mnie, że chce też jechać, a ona jest ..uparta i ..wytrzymała, ale to jeszcze przyszłość. Jak zdrowie będzie dopisywać to prosze wpisać mnie na listę. W tym roku jadę w koszulce Chelmskiej Grupy Rowerowej LC24... Pozdrawiam wszystkich znanych mi i jeszcze nie poznanych rowerzystów :-D

Jeszcze jak jakaś dziewczyna się zdecyduje to na pewno łatwo nie odpuszczę.

Moja żona na dniach bedzie miała nowego crossa CUBE i naciska mnie, że chce też jechać, a ona jest ..uparta i ..wytrzymała

:!: :!: :!:

Piękny skład nam się szykuje

Ja to wstępnie jestem na tak ;-) , ale zobaczymy jak moje kolana do tej pory będą funkcjonować..

Hej a dla starego by się miejsce znalazło? W zeszłym roku jak robiliście 24/400 z kumplem zrobiliśmy10/200 i Wisełkę promem ,za późno się zorientowałem o Was ale miałem dawno ochotę na cosik takiego-tylko nie wiem czy mój trekking by Wam dorastał?
Ps wypadu nad morze-super pomysł ,choć mam w planach objechać Polskę w 20 dni (3000 km) w tym od Pobierowa na Hel.

na tyle na ile mogę pół roku przed terminem się deklarować to jestem za :-D

Uwierz mi, nie raz to przerabiałem. 12 to optymalna godzina.

Uwierz mi, że nie, ale nieważne. będę kibicował :-P

Grześku jak napiszesz plan treningowy który pozwoli przygotować się w pół roku do przejechania 550 km w 24 h [ trzeba mieć zapas siły :d] to ja też pojadę !