Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[12-13.06] 500km w 24h
#61
KermitOZ napisał(a):Zatem jeśli jesteś chętny to zapraszam Smile
Ba! ..gdyby nie żona i dzieci (brzydko zabrzmiało) co na łikent muszą mieć szofera.
Także 5% szans ale jak będzie tragedia to piszcie..może wybłagam wolne. (LPG)
Edyta: zadzwoniłem -żona wyraziła pełne zrozumienie, niestety chłopak ma piknik szkolny w sobotę i będzie płacz. Chyba że pojedziecie na początku bez WT - ok, jest jakaś szansa - szukajcie lepszej bo nie gwarantuję - reszta nowin na PW. (kombiak, 2xBD,lpg,klima dead).
Odpowiedz
#62
ja wezmę pompkę ręczną z manometrem z...( 3 razy używałem na trasie - dla mnie rewelacja -6 nabijałem w 'oka' mgnieniu ) jadę na 28" treku na ramie wheelera , dętkę też zabieram. Klucz do kaset? -nie ma sprawy ,bicz i szprychy ,też mało zajmą miejsca -niech się nie przydadzą.
Odpowiedz
#63
Ciągle potrzebujemy osoby, która weźmie auto i pojedzie z nami i mindexem na maraton Smile Oczywiście kasę za paliwo zwracamy. Czasu jest coraz mniej, może ktoś z Was może pojechać, albo ma znajomego, albo coś w tym stylu? W razie kataklizmu wezmę auto ojca, ale przydałby się kombiacz Smile
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#64
Ok.Więc udało mi sie załatwić Renault Kangoo koloru zielonego Wink.Diesel.6 litrów na 100 km. Samochód od koleszki z pracy, więc sprawa finansowa jest do dogadania.Jego słowa : mam od kogo zdzierać kasę, więc jakoś sobie was odbiję Big Grin.Jedyny wymóg jest taki że potrzebny jest kierowca.On z nami nie pojedzie bo jak sam mówił, z wariatami się nie wozi.Co wy na to misie pysie ? Dobrze by było bym do czwartku wieczorem wiedział czy się nada renówka, czy nie.
Miłość jest dla hipisów, nienawiść jest dla panków!!!
Odpowiedz
#65
Nada się, super, to ja łatwię drugą osobę do wozu technicznego, coby Mindex miał wsparcie Smile Dzięki Ci Kali Big Grin

pOZBig Grinrower
Grzesiek
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#66
Spoko, jutro mu powiem i uradzimy co dalej.Ale żeby komunikacja byla sprawna to poprosił bym cię Grzesiu o numer telefonu twój na priv.Jutro po zaklepaniu auta do ciebie bym przedzwonił i poinformował odnośnie samochodu na bieżąco.Odnośnie przelewu to się troszkę spóźnię Sad.Najpóźniej do piątku wieczorem.Siła wyższa.
Miłość jest dla hipisów, nienawiść jest dla panków!!!
Odpowiedz
#67
Majki pisał o rozciąganiu, to na napisze o jedzeniu przed zawodami w wersji prostej- po polsku Wink

Wielu sportowców rozumie potrzebę odpoczynku
i odpowiedniego odżywiania
w dniach poprzedzających występ na zawodach
lub szczególnie intensywny dzień treningu
o odpowiedniej jakości, lecz pojawiają się
wątpliwości co do tego ile jeść, jakiego rodzaju
produkty oraz kiedy. Między innymi co jeść w ciągu
kilku godzin tuż przed zawodami lub intensywnym
treningiem.
Węglowodany to kluczowy energetyczny składnik
odżywczy, istotny z punktu widzenia potrzeb
energetycznych organizmu, którego spożycie należy
zoptymalizować w ciągu dni poprzedzających zawody
oraz w ich trakcie. Należy zwrócić również uwagę
na optymalny poziom wody i soli w organizmie.
Jednakże, w ciągu 2-4 dni przed zawodami
zapotrzebowanie sportowca na białko i tłuszcz oraz
na większość innych składników odżywczych zwykle
nie wzrasta powyżej poziomów zalecanych przy
normalnym umiarkowanym treningu, szczególnie że
obciążenie treningowe jest w tym czasie stopniowo
zmniejszane.
„Ładowanie węglowodanami”?
Dla sportowców wykonujących podczas zawodów
intensywny wysiłek przez ponad 90 minut korzystne
jest kilkudniowe „ładowanie węglowodanami”. To
„doładowanie” glikogenu w mięśniach do poziomu
nadkompensacji można uzyskać w trakcie 1-3 dni
spożywając duże ilości węglowodanów
(ok. 8-10 g węglowodanów na 1 kg masy ciała
dziennie; patrz poniżej) przy jednoczesnym
zmniejszaniu intensywności treningu aż do krótkiego
i łatwego treningu. Przyjmuje się, że na początku
tygodnia poprzedzającego zawody przeprowadza się
normalną lub intensywną serię męczących ćwiczeń
podczas normalnego treningu.Przykładowa jednodniowa dieta oparta na
ładowaniu węglowodanami* dostarczająca
630 g węglowodanów (dla osoby o masie 70
kg przy spożyciu 9 g węglowodanów/kg).
Wczesny poranek - 150 g = 2 szklanki płatków
z mlekiem + 250 ml soku owocowego + 1
banan + 2 grube tosty + gruba warstwa
dżemu
Późny poranek - 50 g = 500 ml napoju
gazowanego
Południe - 150 g = 1 duża bułka + 1 średnia
babeczka + koktajl owocowy
Przekąska - 50 g = 200 g jogurtu smakowego
+ 250 ml soku owocowego
Obiad - 200 g = 3 szklanki gotowanego
makaronu + 2 szklanki sałatki owocowej + 2
gałki lodów + 500 ml napoju izotonicznego
Przekąska - 30 g = 50 g czekolady
(*proszę zwrócić uwagę, że w ramach posiłku
można zjeść inne pokarmy)
Węglowodany w czasie 6 godzin
w okresie poprzedzającym zawody
Sportowcy czasem na ostatni posiłek przed zawodami
znajdują sobie ulubioną potrawę, która nie tylko dostarcza
dodatkowej energii na czas imprezy, ale też wydaje im
się „taka jak trzeba” pod względem zaspokojenia głodu,
uczucia sytości, i wygody. W dyscyplinach sportowych
niewywołujących zmęczenia lub wyczerpania zasobów
węglowodanów (np., gimnastyka, skoki narciarskie, itp.),
ostatni posiłek przed zawodami nie musi się składać
głównie z węglowodanów. Jednakże w przypadku
intensywnych zawodów trwających dłużej niż ok. 60 minut
sportowcom zaleca się:Zjedzenie 1-4 g/ kg masy ciała węglowodanów
w trakcie 6-godzinnego okresu przed treningiem,
lub
wykluczenie węglowodanów, jeżeli taką metodę
preferują, ale tylko wówczas gdy zastosowali
dietę opartą na ładowaniu węglowodanami
w trakcie 2-3 poprzednich dni, a zawody nie
odbywają się wieczorem.
Główny błąd jaki popełniają sportowcy to jedzenie
zbyt małej ilości węglowodanów (poniżej 1 g
węglowodanów /kg masy ciała) w ciągu 1-6–
godzinnego okresu przed treningiem, a następnie
niespożywanie żadnych węglowodanów w trakcie
ćwiczeń. Zbyt mały posiłek węglowodanowy
przygotowuje organizm do silniejszego polegania
na glukozie zawartej we krwi, ale nie dostarcza
wystarczającej ilości węglowodanów, aby
dostatecznie wzmocnić sportowca.
Przykłady pięciu różnych produktów
spożywczych z których każdy dostarcza 140
g węglowodanów w ostatnim posiłku przed
zawodami * (2 g/kg dla osoby o masie 70 kg):
2,5 szklanki płatków śniadaniowych + mleko
+ duży banan
Duża bułka lub 3 grube kromki chleba + gruba
warstwa miodu
2 szklanki gotowanego ryżu + 2 kromki chleba
4 naleśniki + ½ szklanki syropu
60 g batonika energetycznego + 500 ml
odżywki w płynie lub koktajlu owocowego
(*proszę zwrócić uwagę, że w ramach
posiłku można zjeść inne pokarmy)Spożycie płynów przed zawodami
Sportowcy w dniu przed zawodami powinni spożywać
wystarczającą ilością płynów do posiłku, żeby zapewnić
sobie odpowiedni poziom płynów w poranek, kiedy
odbywają się zawody. W godzinach poprzedzających
rozgrzewkę przed zawodami, sportowiec nie powinien
unikać wody pitnej ani płynów zawierających
węglowodany, zaś w okresie 60-90 minut przed
rozpoczęciem imprezy zaleca się spożycie ok. 400-700 ml
płynów. Zapewni to wystarczający czas na wydalenie z
moczem nadwyżki płynów. W trakcie zawodów trwających
dłużej niż 1 godzinę i mogących powodować silne pocenie
się bez dostatecznej możliwości uzupełnienia płynów,
sportowcom często służy picie 300-600 ml płynu w ciągu
15 minut tuż przed rozpoczęciem imprezy.
Wszystkich nas w końcu wytępi forumowe gestapo...
Odpowiedz
#68
Przeglądałem trasę i jedna rzecz mi się w oczy rzuciła - nie wiem czy jesteś jej świadom, Grzesiu.

Otóż przebieg zaznaczonej trasy obok Dorohuska nie do końca zgadza się z rzeczywistością:

[Obrazek: dorohusk.th.jpg]

Żeby zgodnie z zasadami ruchu skręcić z 816 w 12 to trzeba wcześniej skręcić w lewo w tą równoległą do 12 w kierunku wschodnim i nawrócić po 700 metrach. Niby pierdoła, ale lepiej pamiętać bo będzie późno i będziemy zmęczeni.
Odpowiedz
#69
To miejsce nie jest mi obce :mrgreen: Nie wiem skad ty masz takie wiadomości. Tam się normalnie skreca w 12 bez żadnych bocznych. Przepisów nie złamiemy ;-) Można równiez wczesniej skręcić w prawo przez Zamieście i wyjechać na 12 w Wólce Okopskiej, ale wtedy ubędzie nam km i trzeba będzie kółka po Chełmie krecic 8-) :roll:
Odpowiedz
#70
Ja nie znam terneu, a zapomniałem że ktoś z okolic jedzie z nami. Mylić się rzecz ludzka. :mrgreen:
Nie tyle o same przepisy mi chodziło, co o ogólną dezorganizację w wypadku konieczności wdrapywania się 10 chłopa z rowerami na nasyp. Ale skoro nie ma potrzeby to tym lepiej. :-D
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości