Liczba postów: 588
Liczba wątków: 48
Dołączył: May 2009
Reputacja:
1
Niektórzy wolą jeździć w Bieszczady albo chociaż na Roztocze niż jeździć wokół Lublina bojąc się o kontuzje.
"Pain is temporary. It may last a minute, or an hour, or a day, or a year, but eventually it will subside and something else will take its place. If I quit, however, it lasts forever." - L. Armstrong
Liczba postów: 188
Liczba wątków: 20
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
Jak ktoś jeździ wokół Zalewu ze średnią >35 km/h to jest dla mnie hardcorem...
Nie liczy się ilość tylko jakość ...
Liczba postów: 542
Liczba wątków: 48
Dołączył: Dec 2009
Reputacja:
0
Damy radę , co tu pisać ,trzeba jechać.
Liczba postów: 93
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Zgłaszam jeszcze kandydata na 500 - będzie to Wiesiek W. z Chełma. To ambitny powazny facet i ma chęci. Jest nas już 8 :?: Nie jestem za zmianą terminów, gdyż był podany dużo wcześniej. Jeśli ktoś chce pojechac to i tak pojedzie nie jest to przecież żadnym obowiązkiem. Troche dziwię sie części ubiegłorocznych maratończyków, że nie podejmują rekawicy, a w szczególności tym młodym, gniewnym i wyrywnym ;-)