No fajnie tylko teraz o ile procent (promili) jest efektywniej moc przenoszona na pedały? I czy amator jest w stanie odczuć i wykorzystać tą różnicę? Do tego ja luz roboczy (i tak w time'ach jest minimalny) uważam za zaletę. Ze zdrowym rozsądkiem oczywiście, bo na crankach się czułem jakbym się wpiął w kostki mydła. :mrgreen: Generalnie jakoś mnie to wszystko nie przekonuje do zrezygnowania z praktycznych zalet systemów do mtb. Chociaż podejrzewam, że Mediana pójdzie na tą zwiększoną efektywność. :-P ;-)
Liczba postów: 112
Liczba wątków: 6
Dołączył: Aug 2009
Reputacja:
0
Wiesz, dokładnie Ci nie powiem ile procent bo nie konstruuje w piwnicy i nie badam aparatura :-P. Myślę, że na necie znajdzie się procenty( Twoje ulubione promile;p). W szosowych też masz luzy- żółte bloki Shimano mają luzy w przeciwieństwie do czerwonych. Poza tym w przenoszeniu mocy, noga-pedał, ważna jest sztywność( podeszwa, platforma pedał) bo wtedy nie traci się siły nacisku a co za tym idzie efektywności przenoszenia mocy. Podobnie masz w kołach im sztywniejsze, tym mniej energii się traci, szczególnie przy dużej mocy gdzie materiały maja tendencje do wyginania się.
Liczba postów: 642
Liczba wątków: 80
Dołączył: May 2009
Reputacja:
0
Miałem szosowe buty Time Eq Pro na systemie LOOK czarne bloki twardsze , do tego specjalne nakładki Look'a do chodzenia. Jednak było czuć różnice w jakości i szybkości. A co chodzenia dało rade się przywyczaić, biegac nie ale chodzić tak. Tak jak Grzesiek mówi na szosie wpinasz sie na starcie i jedziesz...
P.S Po przesiadce z pedałów JAR na Look było czuc rożnice.. Ale kto pamięta poczciwe JAR'y?
Liczba postów: 843
Liczba wątków: 105
Dołączył: Jun 2009
Reputacja:
1
"Abstynencja jest dobra, ale powinna być praktykowana z umiarem"
Liczba postów: 135
Liczba wątków: 10
Dołączył: Sep 2009
Reputacja:
0
Witam,
I stało się - po prawie dwóch miesiącach, które minęły od zakupu roweru - rozpoczęłem przygotowania do jazdy na rowerze szosowym. Przygotowania były krótkie - napompowałem opony do 9 bar (można je nabić do 10 bar), przykręciłem pedały M 520 (na razie MTB) i w drogę....
Trochę statystyki na początek:
dystans 21km
średnia V 25 km/h (śmieszka rowerowa i trochę "czarnego")
max V 55 km/h
A teraz wrażenia... i porówania do roweru MTB.
Rower bardzo szybko przyspiesza jest trochę nerwowy (węższa kierownica). Natomiast pozycja na rowerze to zupełnie inna bajka ale bardzo szybko się do niej przyzwyczailem z małym "ale" - jazda w dolnym chwycie wymusza bardzo niską pozycję. I tutaj dodam, że nie wyobrażam sobie mniejszej ramy - przy zakupie miałem wątpliwości co do rozmiaru ramy.
Zamiana biegów - rewelacja, biegi wchodzą szybko, półbiegi fajny wynalazek.
Ciągnąc dalej wątek to w porównaniu z MTB - rower sam jedzie. Jak jechałem scieżką rowerową po kostce to muszę przyznać, iż myślałem że będzie bardziej trzęsło, a było znosnie.
I z rzeczy które mi się nie podobały to hamulce (wiem, że są jeszcze nie ułożone), które w porównaniu do MTB prawie wcale nie hamują (nie wiem czy czasem dodatkowo obręcze nie były zakonserwowane jakimś smarem).
Muszę przyznać, że szosa mnie trochę zaczarowała i będzie stanowić dużą konkurencję dla MTB.
Pozdr.
R..........
Mediana
Merida 575, 580, 903
Do hamulców trzeba się przyzwyczaić, najlepiej używać dwóch naraz.
Ja też mam w szosówce pedały MTB (Time) i myślę, że to dobre rozwiązanie, bo nie muszę mieć dwóch oddzielnych par bloków i butów do górala
Liczba postów: 59
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2009
Reputacja:
0
szosówka nie ma hamulców... ma spowalniacze