kuczy napisał(a):No to może ja zacznę... Przede wszystkim to przeprosiny się należą Pawłowi, bo w sumie z mojej winy zaliczyliśmy szlifa po kostce przed startem :-(
Dajmy spokój ,każdemu się zdarzyć może chwila zapomnienia ;D ważne ,że żyjemy
Ja niestety musiałem się wycofać po pierwszym okrążeniu z powodu nadgarstka ,który podczas zjazdów i zmiany przerzutek doskwierał równo...;| a co do niego, to lekarz stwierdził po zdjęciach ,że mam mocno obity i opuchlizna będzie się nasilać...;/ ale nie mam złamanego(jedyny +)i nałożyli mi opaskę usztywniającą, zaś z łokciem to obmyła mi go bardzo miła Pani pielęgniarka
i nałożyła opatrunek. No i dostałem jeszcze zastrzyk przeciw tężcowi ;D No i na razie mam przerwę z trenowaniem i zawodami