Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybor hamulcow
#11
nie tylko klocki mają wplyw na hamowanie ale to z czego masz zrobiona obrecz i to jest moim zdaniem bardzo wazny aspekt. dla przykladu: kupilem dwie pary takich samych klockow i zamontowalem jedne w moim rowerze a drugą pare w innym. efekt byl zdumiewajacy, u mnie hamowały pięknie a w tym drugim rowerze bylo już duzo gorzej. Ja mam zwykle v-ki i jestem z nich bardzo zadowolony, w zeszłe wakacje testowalem je extremalnie w bieszczadach i mimo wody i ogromnych ilości blota mnie nie zawiodły.
Odpowiedz
#12
Temat V-ek i tarczówek sam przerabiałem kilka miesięcy temu. Za mną niejedna wycieczka w różnych warunkach pogodowych. Do wymiany na tarczę (Avid BB7, 185mm), co prawda tylko z przodu, skłoniły mnie:
1. Dwukrotne "dachowanie" spowodowane jazdą w deszczu na krętym, asfaltowym zjeździe - moje V-ki (z czerwono-czarnymi klockami Kellys) po prostu przestały działać, rozpędzałem się za szybko, a ciężki rower z sakwami był zupelnie podsterowny i wyrżnąłem na głównej drodze - tyle szczęścia w nieszczęściu, że za mną nic nie jechało. Po szosie sunąłem się dobre 10m a rower i reszta ekwipunku za mną.
2. Przetestowanie 6-7 różnych kompletów klocków hamulcowych do V-ek, które przestawały sobie radzić nawet w niewielkiej ilości wody, całkowicie utwierdziło mnie w przekonaniu, że najwyższy czas na tarczę.
Moja inwestycja w tarczę podyktowana była tylko i wyłącznie względami bezpieczeństwa. Zanim jednak do niej doszło, również śledziłem fora, opinie użytkowników. A ponieważ nie chciałem hydraulików, wybrałem mechaniczne BB7. Wielu twierdzi, że są to najlepsze mechaniki na świecie, i że są lepsze od wielu hydraulików.

A teraz o pracy Avid BB7:
Na początku gdy montowałem cały set do roweru, trzeba było przyłożyć się do prawidłowego ustawienia klocków i samego zacisku względem tarczy (w tej kwestii BB7 jest doskonały). Gdy już wszystko poskładałem, wyregulowałem, czas na test. Pierwsze hamowania - tragedia. Byłem przekonany, że V-ki są o niebo lepsze. Kwestia dotarcia klocków do tarczy i ich wzajemnego ułożenia są jednak b. ważne - po kilku dłuższych hamowaniach zauważyłem różnicę w pracy hamulca. I finalnie z prędkości 30km/h, przy mojej wadze 68kg+15kg rower, w miejscu stoję po pokonaniu odległości 3-4m. Pozytywny szok! Gdyby jednak nie moje złe wspomnienia co do V-ek zapewne dalej bym je eksploatował. Na prawdę warto rozważyć tarczówki, ale tylko te dobre! Ostatnio miałem okazję jeździć chwilę w śniegu. Paradoks: im więcej wilgoci na tarczy tym lepiej to ustrojstwo chodzi. Duże znaczenie mają też klamki. Polecane Avid SD 7 z modulacją działają jak klamki w hydraulikach. Zaletą mechanicznej porządnej tarczówki jest to, że można ją serwisować samodzielnie, nie jak z hydraulikiem.

Polecam dokładne zapoznanie się z tematem i rozważenie, czy na pewno są w danym przypadku niezbędne, bo to niestety nie mała inwestycja. Wymiana piasty na DISC, zaplot koła, hamulec + takie drobiazgi jak linki i pancerze wyniosły mnie ponad ponad 350zł.
Moja ortografia jest pełna natury-same byki!!Big Grin
Pozdrawiam,
Paweł K.
Odpowiedz
#13
Podobnie jak Paweł z tyłu mam porządne V-ki a z przodu Avid BB7 tylko z mniejszą tarczą.
Potwierdzam praktyczne działanie w deszczu - mokre lepiej hamują.
I pamiętajmy, że porady oczekuje Pinky, który szczerze wielokrotnie podkreślał, że nie czuje się mocno w serwisie i oczekuje czegoś mniej skomplikowanego.
Ważne też dla Niego są koszty.
Może więc zacząć od jednych tarczówek z przodu.
Przy mechanicznych obędzie się bez wymiany klamko-manetek.
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#14
mnie seryjne v-ki tektro w garym jeszcze nie zawiodły, duuużo zależy od klocków, te nie piszczą jak są mokre, porządnie hamują nawet na mrozie ... polecam ... działają z obręczami matrix550 (jakieś "cudo" od bontragera)
w poprzednim rowerze miałam De-one z ichniejszymi klockami (to takie coś robione na wzór s. deore tylko mocno budżetowe) i też byłam bardzo zadowolona i nie przeszkadzało ani błoto ani deszcz, działały z obręczami remerx grand rock (nieodżałowana zmiana)... zresztą wszyscy wiedzą gdzie i w jakich warunkach się jeździło w poprzednim sezonie
teraz zastanawiam się nad klockami w których można okładzinę wymieniać bo mnie ustawianie hamulców doprowadza do szału
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Odpowiedz
#15
ja stosuje klocki z wymiennymi okładzinami. Super sprawaTongue
Cena klocków prawie taka sama jak zwykłych. A następny komplet okładziń to już groszowe sprawy. A wymiana szybka i łatwa.
Aktualnie stosuje takie:
http://velo.pl/www/produkt/?m=1&pk=%&id=2261
i jak narazie nie narzekam :mrgreen:
Odpowiedz
#16
właśnie o czymś takim myślę, ale zakupu dokonam po przeglądzie jak już się zacznie jazda na poważnie a nie jakieś przebijanie się przez zaspy nad zalew Tongue

Pinky kup sobie dobre klocki i zobacz jak to działa, zawsze to taniej niż ładować się w tarcze, które może nie będą konieczne ... no i zawsze to te kilka gramów mniej Big Grin
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Odpowiedz
#17
truskafka napisał(a):Pinky kup sobie dobre klocki i zobacz jak to działa, zawsze to taniej niż ładować się w tarcze, które może nie będą konieczne ...

Dokładnie to samo chciałem napisać. Jeśli V-ki z nowymi klockami się nie sprawdzą, to będziesz przynajmniej wiedział, że tarcze są jednak koniecznością. Tylko po zakupie nowych klocków przed jazdą wyczyść dobrze obręcze (przede wszystkim odtłuść), żeby cały ten syf, który się zbiera na nich w czasie jazdy nie miał wpływu na hamowanie. Przynajmniej nie tak dużego wpływu ;-)

EDIT: literówka i takie tam :-P
god@localhost# killall animals && killall people && umount /dev/world && halt
Odpowiedz
#18
Dzieki. Tak wlasnie zrobie. Przynajmniej jak bede mial krakse to z odszkodowania sobie zafunduje hyrauliki :mrgreen:
Rama, dwa koła i mina wesoła Smile
Odpowiedz
#19
błędny tok myślenia, że tak powiem, optymistą trzeba być, optymistą :d,
a dobre klocki IMO powinny sprawę załatwić, a jak nie to pomyśl czy hamulce są dobrze ustawione, bo to tez ma wpływ na hamowanie, trzeba eliminować przyczyny od najprostszych a te grubsze zostawić na koniec, powodzenia w majsterkowaniu (nikt nie rodzi się mechanikiem, do wszystkiego dochodzi się metodą prób i błędów)
powodzenia.
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Odpowiedz
#20
A mi jeszcze przyszło do głowy, że ostatecznie możesz sobie podkuć jeszcze te heble, teoretycznie hamowanie powinno się poprawić. Jakieś najtańsze podkowy to ze 20-30pln chyba kosztują(wiedza zasłyszana, niezweryfikowana)..
[Obrazek: u4694y2012v3.gif]
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce szuka powodu.."
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości