Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mleko
#11
uuu ale burzę rozpętałam Big Grin ... mleko lubię i piję, w postaci niezmienionej mi nie szkodzi, poza tym serki i jogurty to codziennie, kakao nie znoszę ( fujj) i nie wiem jak można to pić ... kawa, z kawą to było tak, że kiedyś nie miałam pojęcia jak to można ją pić, ale starszy brat mówił "pójdziesz na studia to polubisz" i polubiłam ... prorok jakiś czy co 8-)
a mleko prosto od krowy, kiedyś bardzo lubiłam, takie cieplutkie tłuste i z pianką, a teraz to chyba miałabym problem z przełknięciem, cywilizacja szkodzi na poczucie smaku Tongue
a no i nic jeszcze sobie nie złamałam więc coś w tym mleku musi być
w kwestię wyboru czy mleko czy piwo się nie zagłębiam bo wsiąknę Tongue
STRAVA
Uczłowieczanie poprzez rowerowanie!
Odpowiedz
#12
W mleku na pewno jest dużo żelaza, bo to dobry i odporny na złamania materiał Wink Ludziom z żelaza nic się nie dzieje ;D
GrzegorzMazur.pl
Go hard or die hard!
Odpowiedz
#13
Kawa be? No o czekam tera na posta Sylwii, hehe 8-)
Odpowiedz
#14
marcin0604 napisał(a):Kawa be? No o czekam tera na posta Sylwii, hehe 8-)
Przepraszm Cię Marcin ale tera ja.

Wy wszyscy, "anty-mlekołaki", nie jestem w stanie Was zrozumieć i trochę mnie to denerwuje, mimo że staram się być wyrozumiały, jak można na mleko mówić - "syf..."???, jogurt, maślanka, kefir, ser biały tez blee???, czym popijacie śniadania, obiady, kolacje? "Vivatem" z Biedronki?
Jem ser biały na śniadanie-popijam mlekiem 3,2% bo tylko takie pijam, takie jest najlepsze, jem pierogi ruskie na obiad-popijam mlekiem, wcinam czekoladę mleczno -kawową z Lidla na podwieczorek - zapijam mlekiem i patrzcie się... żyję i mam się bardzo dobrze, nic mi się nie 'tworzy", nie "zatyka", trzymam formę ponad normę, i w ogóle jeszcze trochę i będę Wielki.
Terenikiem to ciągnikiem.
Odpowiedz
#15
Bart napisał(a):jem pierogi ruskie na obiad-popijam mlekiem
CO?? pierogi z mlekiem?!?

ja bardzo lubie mleko i rozne jego przetwory, nie zapominajcie ze mleko zawiera białko niezbedne do budowy masy miesniowej
Odpowiedz
#16
Ja chyba od zawsze jem codziennie posiłki z mlekiem (kiedyś tylko kukurydziane, później różne, od kilku lat prawie wyłącznie musli), nie czuję się z tym źle :]

W sumie ciężko mi sobie wyobrazić dzień bez tego posiłku mlecznego.
Odpowiedz
#17
Karcer napisał(a):No i odwieczny dylemat: co zdrowsze, mleko czy piwo?

Piwo z rana jak śmietana :-D
Darek  -  Easy Rider 
DOBRZE, ŻE JESTEŚCIE  Smile 
Odpowiedz
#18
marcin0604 napisał(a):Kawa be? No o czekam tera na posta Sylwii, hehe 8-)

Dobre, nawet jeszcze nie doszłam do Twojego posta Marcinie, a już wiedziałam, że muszę się wypowiedzieć :mrgreen:

Ja jestem totalnie uzależniona od kawy :mrgreen: I pije ją tylko z mlekiem, co niekoniecznie jest dobrym połączeniem, ale są też różne wersje... to jak z masłem i margaryną...

I co ciekawe - kawę pijam wyłącznie poza domem :mrgreen: Jak wchodzę do pracy, to zanim włączę kompa już się gotuje woda na kawę... I ten zapach... ech nie mogę sobie tego odmawiać :mrgreen:

Patrz podpis :mrgreen:


Mleko krowie - przerabiałam ten temat kiedyś w kwestii kotów. I tak jak z kotami tak samo z ludźmi - są ludzie wrażliwi szczególnie na laktozę i są tacy, którzy ją bardzo dobrze tolerują. Duży wpływ na to ma szczególnie przyzwyczajenie. Jeśli od małego pijemy mleko, wszystko powinno być w porządku, bez większego wpływu na nasze trawienie. Także jestem zwolennikiem picia mleka i spożywania wszelkich przetworów, bo wydaje się, że korzyści jest wiele... Inną rzeczą jest to, że produkty te coraz mniej mają z prawdziwym mlekiem wspólnego... Jakiś czas temu dane mi było u znajomych na wsi napić się mleka takiego prosto od krowy, zjeść kromkę swojskiego chleba z zsiadłym mlekiem i prawdziwym masłem i mimo to, że w dzieciństwie nienawidziłam takich rzeczy to wtedy stwierdziłam, że w życiu czegoś lepszego nie jadłam :-)

Jak coś napisałam nie tak np. o laktozie to niech mnie ktoś poprawi.
Drink coffee! Do stupid things faster, with more energy!
Odpowiedz
#19
perceive napisał(a):Jak coś napisałam nie tak np. o laktozie to niech mnie ktoś poprawi.
Mhm - poprawiam. :-P
Problemy z trawieniem laktozy nie mają nic wspólnego z jej spożywaniem w dzieciństwie. To kwestia genetyczna - mutacja na chromosomie drugim. W europie ma tą przypadłość do 15% populacji, a z kolei daleka Azja to już prawie 100%. W reszcie świata kształtuje się to pośrednio zależnie od populacji.
Odpowiedz
#20
A mnie żal mleka z butelki, zsiadłego mleka z młodymi ziemniaczkami.
Nawet nie pamiętam kiedy szklane butelki odeszły w niepamięć.
Ale za to pamiętam doskonale smak i wygląd zsiadłego.
Mleko piłem zawsze jak mój tato zimne, z ciepłego to ulubiony był kożuch.
Oczywiście mogę sobie pojechać na wieś i kupić prosto od krowy, ale ja jestem miastowy i mam brzyda.
Teraz mleko pijam z płatkami (zimne) i z kawą 50/50, zawsze jak Bart 3,2.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości