To teraz ja....to moja 1 ustawka z RL.
Nadal nie mogę znaleźć swoich 4 liter....chyba mi odpadły na trasie. Od domu do domu wybiło mi 60 km, a ostatnio jezdziłem jesienią 2009. Jak Karola nad opuszczała, miałem ochotę też z nią uciec, ale co tam pomyślałem jadę zobaczymy co będzie. Oj było ciężko, tempo momentami zabójcze, ale Holden i Bart czekali na krzyżówkach. Trasy nie pamiętam nic a nic bo jak kręcę to nie myślę.... :mrgreen: Dojechałem cały i liczę na kolejne ustawki ale ja bym wolał tempo ciut mniejsze. Ała boli ;-)