kola napisał(a):Dziwne...hmmmm...Stowarzyszeni..a mimo to jeżdżą na rowerach :mrgreen:
Sie jeździ to się jest stowarzyszonym, a jak? przecież nie można w inny sposób zostać członkiem.
Przecież wszędzie tak jest, np. żeby zostać bikeholikiem wystarczy tylko... jeździć na wyjazdy, opalać się w letnim słońcu, zmoknąć w wiosennej burzy, jeździć z kanapką w ręku i podziwiać cuda przyrody itd...itd......, najważniejsze żeby
jeździć!!!
Najbardziej wytrwali, najtwardsi, najweselsi rowerzyści zostają przyjęci do grona Bikeholików i tak to wygląda, nie wiem co w tym dziwnego...