Pozwolę sobie na trochę osobiste podejście do tego tematu.
Z mojego, chrześcijańskiego punktu widzenia Dzień Kobiet jest trochę krzywdzący dla pań bo przecież każdego dnia powinniśmy otaczać kobiety troską i miłością. Ale z drugiej strony, gdyby go nie było to może niejeden pan by o tym zapomniał.
Tak więc drogie Panie życzę Wam dużo ciepła i uśmiechu :mrgreen: na każdy dzień, wzrastajcie w swojej kobiecości we wszystkich wymiarach swojego życia osobistego, rodzinnego i zawodowego. Nie dajcie się tym wszystkim "obrończyniom" praw kobiet bo jesteście piękne i jedyne, a my (faceci) będziemy się starać żebyście o tym nie zapomniały. :-D